Trzy pomysły na pomoc mediom lokalnym. Raport socjologów z Uniwersytetu Warszawskiego
Raport stworzył zespół badawczy Wydziału Socjologii UW przy współpracy Watchdog Polska (screen: Watchdog Polska)
Trzy pomysły na pomoc mediom lokalnym prezentuje raport "Media lokalne w Polsce: diagnoza i propozycje interwencji", który powstał przy współpracy zespołu badawczego Wydziału Socjologii UW i Watchdog Polska. To propozycje zmian systemowych mających wesprzeć rozwój mediów również na obszarach obecnych "Pustyń medialnych".
Andrzej Andrysiak, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, ocenia raport jako bardzo dobry. – Zawiera twarde fakty i bardzo rozsądne propozycje – mówi. O trafnej diagnozie opisanej w raporcie i celnych wnioskach mówi też prof. Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Problemy mediów lokalnych
Wśród największych problemów mediów lokalnych autorzy raportu wymieniają chroniczny brak środków, spadające wpływy z reklam i rosnące koszty działalności. Te zmuszają media do szukania wsparcia u samorządów i lokalnego biznesu, co bezpośrednio ogranicza ich niezależność redakcyjną.
Czytaj też: Zwolnienia w "Głosie Wielkopolskim". Inne tytuły Polska Press też będą zwalniać
Drugim problemem jest obawa przed utratą finansowania lub zerwaniem relacji z lokalnymi elitami. Według raportu, prowadzi to do autocenzury i unikania tematów śledczych, osłabiając rolę mediów jako czwartej władzy. Kolejny problem to utrudnianie przez instytucje publiczne dostępu do danych, co uniemożliwia dziennikarzom rzetelne monitorowanie działań władz. Problemem są też naciski i presja wywierana na dziennikarzach i redakcjach poprzez m.in. strategiczne pozwy sądowe (SLAPP) oraz publiczne ataki ze strony polityków i przedsiębiorców.
Centralny argument raportu stanowi teza, że warunkiem koniecznym do przezwyciężenia tych barier jest autonomia finansowa.
"Im bardziej zasobna kieszeń wydawcy, tym łatwiej redakcji realizować misję, nie oglądając się na wpływy reklamowe, dystrybucję czy zasięgi" – podsumował jeden z cytowanych w raporcie ankietowanych dziennikarzy mediów lokalnych.
Pomysły na wsparcie wydawców
W raporcie zaproponowano rozwiązania, które mogłyby wzmocnić lokalnych wydawców. Zostały one poddane ocenie ekspertów – wydawców, redaktorów i dziennikarzy mediów lokalnych.
Czytaj też: Różnice pomiędzy rządzącymi a opozycją w mediach publicznych. Największe są w TVP
Pierwszym jest Program Wsparcia Mediów Lokalnych, proponowany przez Stowarzyszenie Gazet Lokalnych. To program dotacyjny dla niezależnych wydawców (działających na terenie 1-6 powiatów), którzy udokumentują publikację co najmniej 20 materiałów o charakterze kontrolnym w ciągu roku. Wsparcie w wysokości 20-125 tys. zł rocznie na wydawcę miałoby być dystrybuowane przez Izbę Wydawców Prasy.
Założenia programu zostały ocenione pozytywnie, choć pojawiła się obawa o jego doraźność i ryzyko monopolizacji rynku lokalnego przez beneficjentów. Zastrzeżenia budził też dolny próg poziomu wsparcia – korzystny dla jednoosobowej redakcji serwisu lokalnego, ale symboliczny dla kilkuosobowej redakcji tygodnika. Zaproszeni do oceny eksperci zaproponowali też rozszerzenie programu na wszystkie formy mediów (radio, TV, podcasty) oraz wprowadzenie komponentu grantowego na realizację konkretnych projektów dziennikarskich.
Drugą propozycją wsparcia jest publiczny monitoring sytuacji ekonomicznej mediów lokalnych. Miałby polegać na stworzeniu systemu regularnego zbierania danych finansowych od tych mediów (przychody, koszty, struktura finansowania) w celu ewaluacji interwencji, benchmarkingu i lepszego projektowania polityk publicznych.
Tu jednak eksperci wskazali głównie na trudności: obciążenie biurokratyczne wydawców, problem z ochroną danych poufnych oraz trudności z wydzieleniem działalności medialnej u tych podmiotów, które poza wydawaniem mediów prowadzą również inną działalność.
– Dla wielu wydawców, zwłaszcza prowadzących działalność jednoosobowo, prowadzenie takiego monitoringu byłoby trudne – zauważa Andrzej Andrysiak. – Raportowanie musiałoby być nieobowiązkowe, a to z kolei wypaczyłoby ideę pomocy wszystkim wydawcom lokalnym. Brak raportu oznaczałby brak dostępu do środków publicznych. Rozwiązaniem byłoby opracowanie jakiegoś narzędzia, które ułatwiłoby takie raportowanie – mówi "Presserwisowi".
"Diabeł tkwi w szczegółach"
Trzecią propozycją było stworzenie inkubatora dla nowych mediów lokalnych. To program rozwojowy skierowany do aktywnych osób na tzw. pustyniach medialnych. Uczestnicy otrzymywaliby wynagrodzenie (8-12 tys. zł brutto miesięcznie przez 6-12 miesięcy) oraz wsparcie szkoleniowe (prawne, technologiczne, biznesowe) i mentoringowe w celu założenia i prowadzenia nowego medium lokalnego.
Czytaj też: Marta Radziach współprowadzącą "Zwalniamy Cię" wPolsce24. Pracowała w TVP i Orlenie
Pomysł spotkał się z dużym zainteresowaniem ekspertów. Szczególnie pozytywnie oceniono komponent merytoryczny, prawny i mentoringowy. Jak stwierdził jeden z rozmówców: "Pewien rodzaj takiego mądrego wsparcia, takiego mentoringu, to na pewno byłoby mi potrzebne jako młodemu człowiekowi".
Pozytywnie oceniono również propozycję fundowanego wynagrodzenia na start. Jednocześnie eksperci zwrócili uwagę, że najważniejszym celem inkubatora oprócz tworzenia nowych mediów powinno być budowanie sieci współpracy między uczestnikami, co wzmocni ich pozycję przetargową i odporność na naciski.
Zdaniem Andrysiaka propozycja jest ciekawa, ponieważ zakłada tworzenie nowych mediów lokalnych. – Ale tu bardzo mocno rozgraniczyłbym zawodowe dziennikarstwo od dziennikarstwa aktywistycznego. To drugie nie jest złe, ale zawsze podszyte jakimiś ideami, co nie zawsze dobrze wpływa na odbiór takiego medium.
– Jak zwykle diabeł tkwi w szczegółach: przede wszystkim w tym, kto to będzie nadzorował? – pyta prof. Szynol. – Granty mentoringowe – to arcyciekawy pomysł, ale czy mamy jakąś bazę mentorów? Sam grant dla tych, którzy podejmą się tego szkolenia – to jedno, lecz mentorom też trzeba zapłacić. Jednocześnie pamiętajmy, że do tej pory ze strony rządu nie było wielkiej chęci pomocy mediom lokalnym, więc co miałoby się tak nagle zmienić? Bardzo bym sobie życzył, by coś z tego wyszło, ale w naszych warunkach jestem dość sceptyczny.
Czytaj też: Serwis Kanału Zero ma wystartować w styczniu. Paweł Figurski i Patryk Słowik w zespole
(PAR, 28.10.2025)










