Ekspert: decyzja Mety o niepodpisaniu kodeksu postępowania dla AI nie zwalnia jej z obowiązku przestrzegania przepisów
Bez względu na to, co zrobią najwięksi giganci technologiczni, już 2 sierpnia zaczną ich obowiązywać kolejne regulacje AI Act, w tym te dotyczące modeli AI ogólnego przeznaczenia (screen: YouTube/Reuters)
Koncern Meta ogłosił, że nie podpisze unijnego kodeksu postępowania dla AI, nad którym prace są właśnie finalizowane. Decyzja ta nie zwalnia jednak amerykańskiego koncernu z przestrzegania unijnych przepisów. – To tylko utrwala obraz Mety jako niesfornego dziecka w klasie, które wiecznie stwarza problemy – ocenia dr Damian Flisak, ekspert w zakresie regulacji prawa najnowszych technologii i własności intelektualnej.
Meta ogłosiła, że nie podpisze tzw. kodeksu postępowania dla AI dokładnie osiem dni po opublikowaniu czwartej wersji projektu tego dokumentu. "Europa idzie złą drogą w kwestii AI" – napisał na LinkedIn Joel Kaplan, dyrektor Mety ds. polityki globalnej, twierdząc, że kodeks niesie ze sobą wiele wątpliwości dla dostawców modeli sztucznej inteligencji, a dokument podchodzi szerzej do zagadnień prawnych niż unijne rozporządzenie AI Act.
Czytaj też: Meta od października wycofuje reklamy polityczne z krajów Unii Europejskiej
Kodeks postępowania to zbiór rekomendacji dla producentów modeli AI, którzy muszą dostosować się do przepisów rozporządzenia o sztucznej inteligencji. W kodeksie mowa jest m.in. o tym, że dostawcy AI nie mogą trenować swoich modeli na treściach objętych opłatami subskrypcyjnymi czy ukrytych za paywallem.
Dr Damian Flisak uważa, że w praktyce niepodpisanie kodeksu przez Metę nie będzie miało wpływu na sytuację prawną. – Meta podobnie jak inni giganci technologiczni i tak musi przestrzegać przepisów AI Act, a ten stanowi jasno, że modele sztucznej inteligencji mogą trenować jedynie na legalnie dostępnych zbiorach, czyli z definicji nie mogą tego robić np. na treściach objętych subskrypcją – tłumaczy dr Damian Flisak.
Co w takim razie daje firmie Meta decyzja o niepodpisaniu kodeksu? Według eksperta to może być jedynie wstępem do polemiki z Unią Europejską na temat trenowania na treściach. – Meta tym ruchem może także potencjalnie utrudnić sobie procedurę związaną z wykazaniem, że stosuje się do przepisów AI Act. Według założeń podpisanie kodeksu postępowania dla AI jest sygnałem dla Urzędu ds. Sztucznej Inteligencji, iż dany dostawca ma dobre intencje – tłumaczy dr Flisak, zaznaczając, że samo podpisanie kodeksu nie jest konieczne, by dopuszczono dany model AI do użytku w Unii Europejskiej.
Czytaj też: Meta, X i LinkedIn odwołują się od roszczenia Włoch w sprawie podatku VAT
W przeciwieństwie do Mety, niektórzy giganci technologiczni zadeklarowali już, że podpiszą unijny kodeks postępowania dla sztucznej inteligencji. Wśród nich są Open AI, Anthropic i francuski start-up Mistral. Z kolei Microsoft oświadczył, że "prawdopodobnie" podpisze ten dokument.
Bez względu na to, co zrobią najwięksi giganci technologiczni, już 2 sierpnia zaczną ich obowiązywać kolejne regulacje AI Act, w tym te dotyczące modeli AI ogólnego przeznaczenia. A takie właśnie oferują Open AI, Google, Meta czy Anthropic.
Czytaj też: Platforma X zarzuca francuskiej prokuraturze nękanie z powodów politycznych
(MZD, 28.07.2025)










