Były naczelny "Rzeczpospolitej" z zarzutami
Po doniesieniu Andrzeja Cieślaka z Olsztyna policja postawiła zarzuty Grzegorzowi Gaudenowi. Wcześniej prokuratura i sąd uznały, że sprawa jest prywatna.
W ubiegłym roku "Rz" razem z dziennikarzem Radia Zet opisała działalność profesora Andrzeja Cieślaka z Olsztyna. Za pieniądze wręczał on w imieniu kilku instytucji certyfikaty jakości gminom i firmom w całej Polsce. Tymczasem według informacji „Rz” tytuł naukowy Cieślak nadał sobie sam, a reprezentowane przez niego instytucje istnieją tylko na papierze. Po naszych publikacjach Andrzej Cieślak poczuł się dotknięty i złożył wolsztyńskiej prokuraturze doniesienie o popełnieniu przestępstwa pomówienia. Ale prokuratura nie chciała się zająć sprawą. Jej decyzję podtrzymał sąd. Cieślak jednak napisał także, że „Rz” złamała ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. A to bada policja. Po ośmiu miesiącach postępowania wezwała Grzegorza Gaudena, który w momencie publikacji tekstów był redaktorem naczelnym "Rzeczpospolitej". Postawiła mu zarzut „rozpowszechnianiu nieprawdziwych informacji w celu szkodzenia przedsiębiorcy”. - Postawiliśmy zarzuty, bo taka jest procedura. Teraz można sprawę umorzyć albo skierować do sądu. Panu, który złożył doniesienie, pogorszyły się wyniki firmy po tych publikacjach – powiedział „Rz” Piotr Korzeniewski z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.(oprac. BW, 06.04.2007)










