Temat: prasa

Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 02, 2025

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

PAP wyciąga konsekwencje za "rażące błędy" w depeszy o Karolu Nawrockim

Dziennikarkę PAP, która w depeszy nazwała Karola Nawrockiego kartoflem, ukarano finansowo, a edytorkę zwolniono dyscyplinarnie (fot. Piotr Nowak/PAP)

Dziennikarka, która w depeszy Polskiej Agencji Prasowej nazwała Karola Nawrockiego kartoflem, została ukarana finansowo. Natomiast edytorkę tekstu zwolniono dyscyplinarnie.

– Potwierdzam, że wyciągnęliśmy konsekwencje służbowe wobec osób odpowiedzialnych za rażące błędy w depeszy, o którą pan pyta – odpowiedział "Presserwisowi" Marek Błoński, likwidator PAP. – Nie mogę mówić o szczegółach, ponieważ zawsze są to sprawy między pracodawcą a pracownikiem – dodał.

Pracownik PAP: "Błędów było znacznie więcej"

Chodzi o depeszę PAP opublikowaną po szczycie NATO, w której Karola Nawrockiego przedstawiono jako "Kartofla Nawrockiego".

Czytaj też: Grupa kapitałowa TVN w 2024 zwiększyła zysk netto do 578,7 mln zł

– Błędów w tej depeszy było znacznie więcej – mówi pracownik PAP proszący o zachowanie anonimowości. – Prezydent Polski został nazwany prezenterem Polski. W leadzie zamiast "w Białym Domu" było napisane "w Biały Domu". Nie pamiętam depeszy tak niechlujnej, zmuszającej nas do opublikowania upokarzającego sprostowania – dodaje.

Autorką tekstu była młoda dziennikarka zatrudniona na umowę zlecenie. – Bardzo młoda, ambitna, z krótkim stażem – mówi rozmówca z PAP. – Kierownictwo wykazało się wobec niej pewną dozą wyrozumiałości. Dostała karę finansową. Znacznie więcej kłopotów sprawiła edytorka z wieloletnim stażem. Nie chciała rozstać się z firmą za porozumieniem stron. Po kilku dniach kierownictwo zdecydowało się wręczyć jej dyscyplinarkę w przeświadczeniu, że musi stanowczo zareagować na błędy godzące w wizerunek agencji – dodaje.

– Wiarygodność i jakość serwisu PAP są naszymi priorytetami – zapewnia Marek Błoński. – Z wpadek i błędów, które mogą przydarzyć się zawsze i każdemu, wyciągamy wnioski, również natury służbowej. Tak było także w tym przypadku. Przepraszamy za wszystkie niedoskonałości naszego serwisu; staramy się, by był coraz lepszy i dopasowany do potrzeb odbiorców, a przede wszystkim rzetelny, wiarygodny i bezstronny – podsumowuje szef agencji.

Czytaj też: Nowy "Press": Wróbel, Solorz i dzieci, Michał Broniatowski i twórca Vectry

(JF, 02.07.2025)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.