Cyfryzacja powodem odejścia Krzysztofa Jedlaka z "DGP". Następcy szukano od miesięcy
Krzysztof Jedlak z dziennikiem należącym do Infor PL był związany od 2012 roku. Na stanowisku redaktora naczelnego pracował od 2016 (screen: Facebook/Dziennik Gazeta Prawna)
Krzysztof Jedlak w poniedziałek po 13 latach odszedł z "Dziennika Gazety Prawnej", gdzie od dziewięciu lat pełnił funkcję redaktora naczelnego. Jeden z naszych rozmówców, chcący zachować anonimowość, twierdzi, że to nie zaskoczenie, bo poszukiwania nowego naczelnego trwają od wielu miesięcy.
– Ta zmiana pokazuje, że prezes wydawnictwa Infor PL Ryszard Pieńkowski widzi na stanowisku naczelnego kogoś, kto zmieni tradycyjne wydawnictwo papierowe – posiadające już zresztą bardzo rozbudowane serwisy online – w organizację czysto cyfrową – mówi "Presserwisowi" Bogusław Chrabota, redaktor naczelny grupy medialnej Gremi Media.
Chrabota: "Ta sama fala, która dotknęła mnie"
Krzysztof Jedlak nie chce komentować swojego odejścia. Jego obowiązki na stanowisku redaktora naczelnego przejęła Barbara Kasprzycka, dotychczasowa wicenaczelna tytułu. "Bardzo dziękuję znakomitemu zespołowi »DGP«. To dzięki niemu marka ta zyskiwała na znaczeniu w ostatnich latach, pnąc się w rankingach i wyrastając na jedną z najważniejszych gazet w kraju" – przekazał w komunikacie Krzysztof Jedlak.
Czytaj też: Sondaże zawiodły. Ipsos i OGB: "zmieściliśmy się w granicach dopuszczalnego błędu"
I dalej: "Wiarygodność »DGP« potwierdził ranking Top Marka 2024, w którym »Dziennik Gazeta Prawna« znalazł się w pierwszej piątce najważniejszych marek medialnych w Polsce oraz osiągnął duży sukces w rankingu ogólnym obejmującym 500 firm z 50 branż – zajmując bardzo wysokie, 42. miejsce".
Jak na zmianę na stanowisku szefa "DGP" patrzy branża?
Bogusław Chrabota, redaktor naczelny grupy medialnej Gremi Media: – Odejście Krzysztofa Jedlaka ze stanowiska naczelnego "Dziennika Gazety Prawnej" to przejaw tej samej fali, która dotknęła moją osobę. Wraz z postępującą transformacją cyfrową redakcje na stanowisku naczelnego potrzebują osób mających wysokie kompetencje do zarządzania cyfrowym newsroomem i przez lata do tego się przygotowujących – uważa Chrabota.
"Dalszych kroków nie komentujemy"
– Krzysztof Jedlak był pracowity i merytoryczny. Był bardzo spokojny w swoim sposobie zarządzania redakcją i to pomimo zawirowań związanych ze współpracą z kierownictwem wydawnictwa oraz kolejnymi pomysłami, by rozwijać treści online. Myślę, że to dla każdego byłoby trudne do udźwignięcia. Był lojalny wobec naszego zespołu – ocenia były dziennikarz "DGP", chcący zachować anonimowość.
Czytaj też: Dziennikarze, politycy, publicyści podążali z komentarzami za wynikami sondażowymi wyborów
Krystyna Wieczorkiewicz, dyrektorka Centrum Marketingu w Infor PL, nie odpowiada na pytanie, czy pełniąca obecnie obowiązki naczelnego Barbara Kasprzycka będzie docelowo kierowała dziennikiem, czy też prowadzona jest rekrutacja na to stanowisko. – Dalszych kroków nie komentujemy – ucina Wieczorkiewicz.
Współpracę z Krzysztofem Jedlakiem jeszcze z czasów jego początków w "Dzienniku Gazecie Prawnej" wspomina Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", związany z "DGP" w latach 2010-2017.
– Z Krzysztofem poznaliśmy się, gdy byłem wicenaczelnym "Dziennika Gazety Prawnej", a on szefem działu podatkowego. Gdy został wicenaczelnym, a potem naczelnym gazety, ja już odchodziłem z redakcji – wspomina Andrysiak. – Poprzednia naczelna Jadwiga Sztabińska próbowała wyciągnąć gazetę z getta prawno-biznesowego – jednym słowem chciała robić ogólnoinformacyjny tytuł oparty na biznesie i podatkach. I to się jej udawało. A Krzysiek poszedł w inną stronę – niszowość biznesowo-prawną. To była decyzja jego i właściciela wydawnictwa. Uważam, że to była błędna droga – ocenia po latach Andrzej Andrysiak.
Z redakcji "DGP" odeszło wielu dziennikarzy
Krzysztof Jedlak odchodzi ze stanowiska redaktora naczelnego "Dziennika Gazety Prawnej" niecałe pół roku po tym, jak z gazetą rozstała się Dominika Sikora-Malicka, wicenaczelna tytułu odpowiedzialna głównie za tzw. żółte strony. W listopadzie ub.r. w całej grupie Infor PL zwolniono co najmniej siedem osób, m.in. dziennikarza Krystiana Rosińskiego. Tłumaczono wówczas, że wydawnictwo dostosowuje zatrudnienie do "bieżących planów optymalizacji produktów papierowych oraz rozwoju produktów elektronicznych".
Czytaj też: Szef RMN Wojciech Król zapowiada zmiany personalne w mediach publicznych
W ciągu ostatniego roku z redakcji odeszło wielu dziennikarzy – m.in. Anna Wittenberg (transfer do Wnp.pl), Klara Klinger (została redaktorką naczelną portalu RynekZdrowia.pl), Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak (obaj przeszli do Money.pl), Maciej Miłosz (dołączył do działu gospodarczo-biznesowego "Rzeczpospolitej"), Piotr Szymaniak (przeszedł do działu prawnego "Rzeczpospolitej") i Paulina Nowosielska (pracuje w biurze Rzecznika Praw Dziecka).
Falę odejść z "Dziennika Gazety Prawnej" komentuje Bogusław Chrabota: – Trochę się dziwię, że "DGP" w tak łatwy sposób stracił dziennikarzy liderujących w różnego rodzaju dziedzinach specjalistycznych. Z redakcji odeszła masa niezwykle kompetentnych ludzi, niektórzy, jak Maciej Miłosz, trafili do "Rzeczpospolitej". Nie jestem pewien, czy transformacja cyfrowa "DGP" wymagała takich ruchów. Ja bym tak świetnych dziennikarzy zatrzymał. Ta fala odejść w pewien sposób ukazuje negatywną stronę przemian, które zachodzą w "Dzienniku Gazecie Prawnej" – podsumowuje Bogusław Chrabota.
Krzysztof Jedlak z dziennikiem należącym do Infor PL był związany od 2012 roku. Na stanowisku redaktora naczelnego pracował od 2016 roku.
Czytaj też: Radiowa Trójka z kampanią wizerunkową pod hasłem "Włącz Trójkę i rób co chcesz"
(MZD, 03.06.2025)










