Rafał Woś wicenaczelnym "Tygodnika Solidarność", ale wciąż będzie w Salonie24
- Bardzo dobrze nam się ten format ze Sławkiem Jastrzębowskim buduje i cieszymy się, że jego oglądalność stale rośnie - mówi Rafał Woś o programie w Salonie24 (fot. Wojciech Surdziel/Wosu.pl)
"Od lutego będę wicenaczelnym „Tygodnika Solidarność”. Dla mnie – publicysty od lat patrzącego na rzeczywistość z perspektywy konsekwentnie pracowniczej – to naturalny kierunek. Razem z Michałem Ossowskim, Czarkiem Krysztopą i całym zespołem chcemy dalej konsekwentnie budować należne „Tygodnikowi Solidarność” miejsce pośród najlepszych opiniotwórczych mediów w Polsce" - napisał Rafał Woś w serwisie Tysol.pl.
Rafał Woś zostanie zastępcą naczelnego w "Tygodniku Solidarność", ale wciąż zamierza współpracować z Salonem24. Zapewnia: "Nie oznacza to, że znikam z Salonu24. Przeciwnie. Moje teksty nadal będą regularnie ukazywać się na portalu. Rozwijamy też program wideo „Lewy z Bicepsem”. Bardzo dobrze nam się ten format ze Sławkiem Jastrzębowskim buduje i cieszymy się, że jego oglądalność stale rośnie. A i rzeczywistość dostarcza przecież ostatnio coraz więcej tematów do pilnego skomentowania”.
Woś trafił do Salonu24 w maju 2021 roku. - Będę się zajmował tym, co potrafię najlepiej. To znaczy autorską publicystyką idącą na przekór zastanym podziałom i obiegowym opiniom. Moje pisanie nie zawsze jest grzeczne i uczesane. Wiem, że wiele starych mediów tożsamościowych ma z tym problem. Ale trudno. Ich strata. Wolę być w ciągłym dialogu z czytelnikiem niż utwierdzać go w tym, co już wie - mówił wtedy Rafał Woś.
Zanim odnalazł się w serwisie Sławomira Jastrzębowskiego, współpracował z "Tygodnikiem Powszechnym" (od jesieni 2018 roku). Jego felietony ukazywały się też m.in. w "Super Expressie" i Biznes.interia.pl. W przeszłości związany był z "Dziennikiem Gazetą Prawną" (nadal z nim współpracuje) i "Polityką". Jest laureatem Grand Press Economy z 2015 roku, w 2019 roku otrzymał Grand Press w kategorii Publicystyka.
(MAT, 13.01.2024)
