Dział: TECHNOLOGIE

Dodano: Październik 04, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

KIM jeszcze droższy, bo Świrski chce polskiego ChatGPT oraz badań nad AI

Swoje plany Świrski ogłosił podczas 50. Międzynarodowej Konferencji i Wystawy Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej w Łodzi (fot. Wojciech Olkuśnik/East News)

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski zdecydował o powstaniu w ramach Krajowego Instytutu Mediów centrum kompetencyjnego technologii medialnych, które będzie zajmowało się m.in. sztuczną inteligencją. Właśnie dlatego koszty KIM mają w przyszłym roku wzrosnąć.

Świrski ogłosił to wczoraj podczas 50. Międzynarodowej Konferencji i Wystawy Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej w Łodzi. 

W trakcie swojego wystąpienia podkreślił, że ChatGPT (jedno z narzędzi sztucznej inteligencji) korzysta z anglosaskich zasobów językowych. - Niezbędne jest stworzenie polskiego korpusu językowego sztucznej inteligencji po to, żeby na polskie potrzeby korzystać z polskich zasobów - tłumaczył. Inaczej, jak to określił, "polskie treści mogą zostać zwichrowane".

Jak dodał Świrski, prace KIM dotyczące sztucznej inteligencji będą prowadzone za publiczne pieniądze, a więc ich wyniki zostaną udostępnione rynkowi bez dodatkowych opłat.

Podkreślił, że to na razie plany. - Ale m.in. dlatego jest taki wzrost budżetu Krajowego Instytutu Mediów - ponieważ to kosztuje - zaznaczył Świrski. - Specjaliści od sztucznej inteligencji są w tej chwili najlepiej opłacanymi specjalistami.

Według projektu ustawy budżetowej działalność Krajowego Instytutu Mediów w 2024 roku ma kosztować 72 mln zł. W porównaniu z tegorocznym budżetem koszty KIM mają więc wzrosnąć o 25,6 proc.

W trakcie wystąpienia na konferencji PIKE Świrski zwrócił też uwagę na konieczność uregulowania obszaru sztucznej inteligencji, m.in. kwestii autentyczności wizerunku i głosu. Dodał, że każdy, kto jest osobą publiczną, powinien móc zarejestrować swój głos i później dochodzić swoich praw, gdy zostanie on bezprawnie użyty.

Krajowy Instytut Mediów został powołany pod koniec 2020 roku przez ówczesnego przewodniczącego KRRiT Witolda Kołodziejskiego jako instytucja gospodarki budżetowej, m.in. w celu realizacji badania dotyczącego konsumpcji mediów w Polsce.

Sukcesów na razie nie odniósł. KIM prowadzi np. badania słuchalności radia, z których nie korzystają jednak nadawcy komercyjni. Ci bowiem nadal posługują się badaniem Radio Track realizowanym przez Kantar. Z kolei prowadzona przez Krajowy Instytut Mediów pierwsza fala badania widowni prywatnych stacji lokalnych z jesieni zeszłego roku została skrytykowana przez wszystkich uczestników rynku. Nadawcy lokalni zwracali uwagę, że badanie zawierało drastyczne błędy i faworyzowało kanały np. ze słowem "regionalna" w nazwie.

W lutym br. Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że negatywnie oceniła działalność Krajowego Instytutu Mediów, zwracając uwagę m.in. na nieprawidłowości w zatrudnianiu pracowników. Ponadto NIK złożyła do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w sprawie udzielenia przez KIM zamówienia publicznego spółce Alternatywa Polska, a dotyczącego m.in. prowadzenia badania słuchalności radia.

(MNIE, 04.10.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.