Temat: telewizja

Dział: TELEWIZJA

Dodano: Luty 01, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

"Interwencja" Polsatu i "Uwaga" TVN dostały list pożegnalny od ofiar wybuchu w Katowicach

Już w 2020 roku ekipa magazynu "Interwencja" zainteresowała się problemem rodziny z Katowic (screen: Interwencja.polsatnews.pl)

Redakcje "Interwencji" Polsatu i "Uwagi" TVN otrzymały list pożegnalny od ofiar wybuchu gazu na plebanii parafii ewangelickiej w Katowicach. Dziennikarze Polsatu wcześniej zajmowali się sprawą rodziny, która – jak wynika z listu – zdecydowała się popełnić rozszerzone samobójstwo.

W poniedziałek, trzy dni po eksplozji, która miała miejsce 27 stycznia, do redakcji programu interwencyjnego Polsatu dotarł list napisany i wysłany przed katastrofą.

"Nie miałam jeszcze takiej sprawy"

Są pod nim podpisane dwie kobiety, które zginęły w wybuchu, oraz mężczyzna, który w jego wyniku został ranny. Jak ustaliliśmy, list był skierowany do redakcji programu i nie był zaadresowany do konkretnego dziennikarza.

Czytaj też: KRRiT może zająć się postępowaniem w sprawie ukarania TVN za "Siłę kłamstwa"

– W mojej prawie 30-letniej dziennikarskiej i reporterskiej pracy nie miałam jeszcze takiej sprawy, chyba mało kto miał. Jestem tym mocno poruszona, dlatego nie chciałabym teraz tego komentować – mówi "Presserwisowi" Małgorzata Pietkiewicz – reporterka, która zajmowała się sprawą katowickiej rodziny.

Redakcja programu podejrzewa, że rodzina napisała list właśnie do "Interwencji", bo w 2020 roku ekipa magazynu zainteresowała się jej problemem i zrealizowała na ten temat materiał. Chodziło o konflikt z księdzem. Pracowała u niego jedna z kobiet, które zginęły w wybuchu. Duchowny nie opłacał jej składek na ZUS.

"Nie pozostało nam nic innego"

Wczoraj także "Uwaga" TVN poinformowała, że otrzymała list od tej samej rodziny.

Czytaj też: Anna Dziewit-Meller kończy współpracę z "Polityką". "Rozjechały nam się wizje"

W korespondencji, przesłanej przed wybuchem, rodzina napisała, że starała się o mieszkanie, by wyprowadzić się z parafii, ale miał jej to utrudniać ksiądz. Z treści pisma wynika, że duchowny zapowiedział rodzinie, że zostanie wyrzucona z zajmowanego przez nią lokalu.

"Nie pozostało nam nic innego jak rozszerzone samobójstwo, a tabletki nasenne pozwolą nam odejść skutecznie i po cichu" – napisała rodzina w liście.

Na razie nie ustalono, czy "Interwencja" będzie kontynuowała ten temat. "Uwaga" TVN wczoraj zrealizowała program, idąc tropem listu. Z kolei katowicka prokuratura zapowiedziała, że zabezpieczy i sprawdzi treść listu.

Czytaj też: Polskie organizacje dziennikarskie mogą wystąpić z Międzynarodowej Federacji Dziennikarzy

(MNIE, 01.02.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.