Temat: książki

Dział: PRASA

Dodano: Październik 11, 2022

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Będzie dodruk książki noblistki Annie Ernaux, ale nagroda nie gwarantuje w Polsce sukcesu komercyjnego

Francuzka Annie Ernaux, laureatka tegorocznej literackiej Nagrody Nobla, pierwszy raz zyskała popularność, gdy jej nazwisko znalazło się na krótkiej liście nominowanych do Nagrody Bookera w 2019 roku

Wkrótce na rynek trafi dodruk książki „Lata” Francuzki Annie Ernaux, tegorocznej laureatki literackiej Nagrody Nobla. W opinii wydawców i ekspertów zdobycie tej najbardziej prestiżowej nagrody nie gwarantuje jednak automatycznie sukcesu komercyjnego.

Francuzka Annie Ernaux, laureatka tegorocznej literackiej Nagrody Nobla, to autorka popularna w swojej ojczyźnie i znana w Europie od czasu, gdy jej nazwisko znalazło się na krótkiej liście nominowanych do Nagrody Bookera w 2019 roku. Z 25 jej powieści w Polsce ukazały się dwie – "Miejsce” w 1989 roku i w styczniu tego roku nagradzane w Europie "Lata" (premiera francuska w 2008 roku). Książkę na rynek wypuściło Wydawnictwo Czarne. Na liście bestsellerów tygodnika sieci Empik "Lata" znajdują się teraz w okolicach 60. miejsca.

Nagroda Nobla podbija sprzedaż jeżeli autor był już znany

Czarne nie ujawnia jednak danych na temat sprzedaży powieści. Magdalena Gołdanowska, redaktorka wydawnictwa, podkreśla w rozmowie z „Presserwisem”, że Ernaux "wspaniale w Polsce zarezonowała, jeszcze zanim otrzymała literacką Nagrodę Nobla". – Zainteresowanie czytelników i mediów było już duże przy okazji styczniowej premiery "Lat". Dodruk musieliśmy robić jeszcze przed nagrodą, ale wkrótce do księgarń trafi kolejny – mówi.

Czytaj też: Po Nike nakład tomiku Jerzego Jarniewicza wyczerpany. Jednak poezja to nisza rynku

Gołdanowska jest zdania, że Nagroda Nobla podbija sprzedaż autorowi, ale pod warunkiem, iż wcześniej autor ten był już w Polsce znany. – Większym ryzykiem może się okazać kupowanie praw do dzieł noblisty jeszcze u nas nieznanego – dodaje.

Opinię tę potwierdzają w innych oficynach. W Wydawnictwie a5, publikującym poezję laureatki Nobla z 2020 roku Louise Glück, przyznają: – Sprzedaż książek noblisty rośnie, jeżeli to autor już znany w Polsce, jak Orhan Pamuk, który był u nas popularny jeszcze przed otrzymaniem Nobla. Oczywiście i tak nie są to liczby przyprawiające o palpitacje serca. Samo przyznanie literackiej Nagrody Nobla nie gwarantuje w Polsce sukcesu wydawniczego.

"Sama etykieta Nobla nie oznacza sukcesu"

Sonia Draga, prezeska Polskiej Izby Książki, zauważa dodatkowy problem: – Kiedy dowiadujemy się o laureacie Nobla, natychmiast obserwujemy, ile książek tego autora jest już na polskim rynku. Jeśli czytelnik musi dopiero czekać na przekład i to nawet 10 miesięcy, jak w przypadku ubiegłorocznego laureata Abdulrazaka Gurnaha, reakcja rynku jest słaba.

Czytaj też: Brak ustaleń po spotkaniu w Tok FM w sprawie Tomasza Lisa

"Powróceni" Gurnaha dopiero w październiku ukażą się w Wydawnictwie Poznańskim. Katarzyna Kończal, menedżerka ds. PR i komunikacji w tym wydawnictwie, zgadza się z Sonią Dragą. – Sama etykieta Nobla nie oznacza sukcesu. Ostatecznie liczy się wartość literacka i skuteczna promocja.

Pełen entuzjazmu wydaje się za to Artur Burszta z Biura Literackiego, wydawca tegorocznego laureata nagrody Nike, poety Jerzego Jarniewicza. – Wygląda na to, że poezja znowu na równych prawach z innymi gatunkami zagościła w naszych domach – mówi „Presserwisowi”. – Realny wynik sprzedaży „Mondo cane” u dystrybutorów będzie wiadomy za kilka miesięcy, ale w naszych kanałach sprzedaż przekroczyła już dwa tysiące.

W Polsce sprzedaż książki na poziomie 5 tysięcy egzemplarzy uznawana jest za dobry wynik. By nazwać książkę bestsellerem, wystarczy 10 tys. egzemplarzy. Prawdziwych bestsellerów jest niewiele. Według Nielsen Book Research w 2019 roku Olga Tokarczuk sprzedała w Polsce ponad 180 tys. egzemplarzy swoich książek (za 6,6 mln zł). W tym samym roku więcej od powieści noblistki sprzedał swoich kryminałów Remigiusz Mróz – 203 tys. (5,5 mln zł).

Czytaj też: Agnieszka Wiśniewska o powrocie Lisa do Trzódki: "Byłam bardzo zaskoczona"

Anna Kilian

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.