Dział: PRASA

Dodano: Sierpień 02, 2022

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Nie żyje Zygmunt Wieczorek, legenda śląskiej fotografii prasowej

Zdjęcia Zygmunta Wieczorka od lat 60. XX wieku ukazywały się w całej śląskiej prasie (fot. Arkadiusz Gola - z książki "Poziom na dwa łamy")

Nie żyje Zygmunt Wieczorek, wieloletni fotoreporter "Trybuny Robotniczej", "Trybuny Śląskiej" i "Dziennika Zachodniego", jedna z legend śląskiego środowiska prasowego. O śmierci fotoreportera poinformował we wtorek portal Slazag.pl.

Zygmunt "Zyga" Wieczorek zmarł 16 czerwca 2022 roku w wieku 83 lat. Rodzina nie dzieliła się informacją o śmierci fotoreportera, dopiero we wtorek została podana do publicznej wiadomości. 

- Z Władysławem "Otkiem" Morawskim, Józefem Makalem i Bogdanem Kułakowskim stanowili fotoreporterską elitę - wspomina w serwisie Slazag.pl Janusz Szymonik, wieloletni redaktor i wicenaczelny śląskich tytułów. - Mimo swojego statusu i jednopokoleniowej różnicy wieku skracał dystans do nas, młodych dziennikarzy - był po prostu "Zygą", a każdy z nas dla niego "Kocikiem". Podziwialiśmy jego archiwalne zdjęcia - fotografie z wizyty Fidela Castro na Śląsku i w Zagłębiu oraz z meczów piłkarskiej polskiej reprezentacji na Stadionie Śląskim.

Dla Zygmunta Wieczorka w latach 70. na Górnym Śląsku wszystkie drzwi pozostawały otwarte. Wzięło się z to z jego znajomości z ówczesnym wojewodą Jerzym Ziętkiem – wspominanym w Katowicach dobrze do dziś (w centrum miasta wystawiono mu pomnik w 2005 roku). „Ziętek uważał, że „kto godo po naszymu”, musi być porządnym człowiekiem. Pewnego dnia na jakiejś obsłudze zamieniłem z nim parę słów i zapamiętał mnie” – wspominał Wieczorek w książce Arkadiusza Goli „Poziom na dwa łamy”.

Wieczorek opowiadał w tej samej książce smaczną anegdotę: „Spóźniłem się i na miejsce dotarłem dopiero po godzinie. Dowiedziałem się, że już dawno po oficjalnej uroczystości (…) Na moją prośbę Ziętek polecił odkopać akt erekcyjny, a urzędnikom, którzy brali w tym udział, kazał odegrać jeszcze raz wszystkie czynności sprzed godziny. Wyglądało to (…) absurdalnie, ale miałem to, co dla mnie najważniejsze – zdjęcia”.

(MAT, 02.08.2022)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.