Dział: RADIO

Dodano: Październik 26, 2020

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Trójka z 25-proc. spadkiem wpływów reklamowych

Ewa Góralska z MullenLowe MediaHub komentuje, że pandemia wzmocniła siłę radia, ale nadawcy publiczni nie umieją z tego skorzystać (fot. Piotr Molecki/East News)

We wrześniu cennikowe wpływy reklamowe Programu III Polskiego Radia spadły o 25,3 proc. w porównaniu z wrześniem 2019 roku. W tym samym czasie wszystkie rozgłośnie monitorowane przez Kantar zebrały z reklam o 5,9 proc. więcej, niż rok wcześniej.

Z danych Kantar, które nie uwzględniają rabatów, wynika, że radiowa Trójka uzyskała z reklam 33,6 mln zł wobec 45 mln zł we wrześniu 2019 roku. Niemal 1/3 wpływów stacji pochodziła od Aflofarmu, którego wartość cennikowa kampanii w tym radiu wyniosła 10,7 mln zł (o 27,6 proc. więcej, niż przed rokiem).

Z Trójki w ostatnich miesiącach odeszło wielu znanych dziennikarzy, 20 sierpnia stanowisko dyrektora stacji stracił Kuba Strzyczkowski, którego zastąpił Michał Narkiewicz-Jodko.

Wpływy wszystkich rozgłośni publicznych z reklam spadły rok do roku o 20,5 proc., do 68,7 mln zł.

Niewielki spadek przychodów z tego tytułu - o 0,2 proc., do 83,4 mln zł - zanotowała Grupa Radiowa Agory. Pozostałe grupy radiowe zwiększyły wpływy reklamowe. Przychody Grupy RMF wzrosły o 4,4 proc. (do 321,7 mln zł), Eurozetu - o 21,5 proc. (do 176,2 mln zł), a rozgłośni Grupy ZPR - o 11,2 proc. (do 144,9 mln zł).

Według Ewy Góralskiej, managing director MullenLowe MediaHub, zmiany i wpływy polityczne w Trójce były widoczne już wcześniej, ale dzięki definiującym charakter tej stacji dziennikarzom i osobowościom nie wpływały w sposób radykalny na poziom jej słuchalności. - Moment, w którym wszystkie osobowości tworzące charakter stacji znikają z anteny, nie mógł skończyć się inaczej, niż tylko najniższym w historii poziomem zasięgu stacji - komentuje Góralska. - Fakt zanotowania najniższej w historii słuchalności nie stwarza argumentów do wykorzystywania tego radia w kampaniach (radio jest medium zasięgowym, reklamodawcom zależy na szybkim dotarciu z informacją do dużej grupy odbiorców) - dodaje.

Góralska zaznacza, że firmy komercyjne unikają jasno określonego politycznie kontekstu reklam, nie chcą przypisywać swoim markom atrybutów zaangażowania światopoglądowego. - Nie dziwi mnie zatem odpływ reklam ze stacji publicznych, tym bardziej że stacje komercyjne odnotowują rekordowy wzrost słuchalności, więc jest w czym wybierać. Pandemia tylko wzmocniła siłę radia jako medium elastycznego, szybkiego, lepszego nawet niż telewizja na czasy niepewności - mówi ekspertka. - Jak widać, nadawcy publiczni nie umieją z tego skorzystać - dodaje.

(KOZ, AMS, 26.10.2020)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.