Dział: INTERNET

Dodano: Listopad 13, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Wystartował Disney+. Po wejściu do Polski nie zagrozi lokalnym graczom

Disney+ w Europie Wschodniej ma pojawić się w pierwszej połowie 2021 roku (screen: YouTube/Variety)

Platforma streamingowa Disney+ we wtorek ruszyła w USA, Kanadzie i Holandii. Eksperci przewidują, że niedługo może pojawić się w Polsce, ale nie zagrozi lokalnym producentom filmowym i telewizyjnym. Odbierze natomiast klientów innym globalnym graczom na naszym rynku.

W serwisie Disney+ można obecnie obejrzeć ponad 500 filmów, oprócz produkcji samego Disneya oferuje abonentom filmy Pixara, Hulu, programy sportowe ESPN+ i "Gwiezdne wojny". Platforma tuż po starcie cieszyła się takim zainteresowaniem klientów, że pojawiły się problemy techniczne (m.in. niedziałające serwery, nieaktywne konta).

Od przyszłego tygodnia Disney+ będzie dostępny w Australii i Nowej Zelandii, a 31 marca 2020 roku ma pojawić się we Francji, Hiszpanii, Irlandii, Niemczech, Wielkiej Brytanii oraz Włoszech. W Europie Wschodniej ma zadebiutować w pierwszej połowie 2021 roku. Disney do końca 2024 roku liczy na 60-90 mln użytkowników na całym świecie (dla porównania Netflix zakończył ubiegły rok ze 139 mln płacących użytkowników).

Cena dostępu do platformy będzie różna w różnych państwach. Klienci będą mogli wykupić miesięczny abonament (w Holandii za 6,99 euro) lub roczny (w Holandii za 69,99 euro).

Disney obecnie wycofuje swoje produkcje z innych platform, m.in. z Netfliksa. - Disney ma najlepszą ofertę rodzinną i najdroższe brandy. To jest bez wątpienia potęga. Dzięki Netfliksowi zbudowali markę seriali Marvela. Brak tych produkcji w innych miejscach niż na platformie Disneya spowoduje, że internauci będą z niej korzystać – mówił dyrektor zarządzający Playera Maciej Gozdowski magazynowi "Press". Jak dodał, Disney nie zaszkodzi Playerowi, bo zagraniczne serwisy nie będą produkować takiej ilości polskiego kontentu.

Podobnie uważa Marek Sowa, ekspert rynku mediów, były prezes Agory i UPC Polska, obecnie m.in. szef rady nadzorczej Golf Channel Polska. - Nie należy spodziewać się znaczących nakładów Disneya na lokalną produkcję w Polsce, pozostanie ona domeną lokalnych graczy telewizyjnych i filmowych. Siłą Disneya jest globalna skala, rozpoznawalne na całym świecie tytuły i marki – mówi. Sowa prognozuje, że koncern chętnie uruchomi swoją platformę w Polsce. - Polska jest już dużym rynkiem odbiorców treści wideo, a Netflix przyzwyczaił widzów do modelu abonamentowego. Wysokość abonamentu została ustalona na dość rozsądnym poziomie, co w połączeniu z bogatą ofertą programową dobrze wróży projektowi Disney+ i stanowi realną konkurencję dla dotychczasowego lidera, czyli Netfliksa – dodaje.

Przychody Walt Disney Company w trzecim kwartale wzrosły o 34 proc. rok do roku i wyniosły 19,1 mld dol. W całym roku finansowym 2019, który w USA skończył się 30 września, Disney zarobił 69,6 mld dol., o 17 proc. więcej niż w 2018 roku.

(JSX, 13.11.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.