Dział: PRASA

Dodano: Listopad 12, 2019

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Wydawca "Nowej Europy Wschodniej" chce wycofać wypowiedzenia dla szefów redakcji

Andrzej Brzeziecki i Małgorzata Nocuń z "Nową Europą Wschodnią" związani są od początku istnienia pisma (screen: YouTube/Telewizja Republika)

Jan Andrzej Dąbrowski, prezes Fundacji Kolegium Europy Wschodniej, chce cofnąć wypowiedzenia, jakie wcześniej otrzymali szefowie dwumiesięcznika "Nowa Europa Wschodnia". Zaprasza też redaktora naczelnego "NEW" Andrzeja Brzezieckiego do rozmów o przyszłości pisma. 

Andrzej Brzeziecki dostał początkowo propozycję zmiany warunków pracy, ale uznał je za "trudne do spełnienia" i odrzucił, a jego zastępczyni Małgorzata Nocuń od razu została zwolniona. Oboje mieli pracować jedynie do końca roku. Oficjalnie powodem zmian była restrukturyzacja w firmie, spowodowana wygaśnięciem pod koniec roku dotacji.

Teraz prezes KEW Jan Andrzej Dąbrowski zapewnia, że chce cofnąć wypowiedzenia Brzezieckiemu i Nocuń. – Czekam na sygnał od Andrzeja Brzezieckiego. Jestem otwarty na współpracę. Musimy dojść do konsensusu, być może mieliśmy inne wizje rozwoju, ale musimy zbliżyć się i wspólnie pracować przez następne 12 lat albo więcej. Kryzys to czasem przełomowy moment, który może poprawić sytuację. Musimy się wspólnie zastanowić, jak to zrobić. Chcemy z tego wyjść tak, żeby wszyscy byli zadowoleni. Próbuje się łączyć wewnętrzny problem KEW z czymś politycznym. A to absolutnie nie dotyczy spraw politycznych – mówi "Presserwisowi" Dąbrowski. 

Brzeziecki przyznaje, że warunkiem rozmów miało być opublikowanie przez prezesa Dąbrowskiego oświadczenia o zaproszeniu do rozmów i cofnięciu wypowiedzeń. - Póki tego nie zrobi, trudno nam o czymkolwiek rozmawiać. Uznałem już, że dla mnie "NEW" to zamknięty rozdział, ale pod wpływem głosów środowiska jestem gotów rozmawiać o ratowaniu pisma. Okazało się, że ludzie, którzy interesują się światem, chcą mieć taką platformę spotkań, jaką była "NEW" – mówi Andrzej Brzeziecki. Nie przesądza jednak, czy wróci do pełnienia funkcji naczelnego pisma. Zaznacza, że na cofnięcie wypowiedzenia musi się przecież zgodzić.

Tydzień temu po informacji o zwolnieniu szefostwa "NEW" przedstawiciele środowiska napisali list do prezesa  Dąbrowskiego. Bronili pisma, zaznaczając, że stało się "marką, ważnym miejscem dyskusji o sprawach wschodnich i na polskim rynku prawdziwym fenomenem".

Nocuń i Brzeziecki pracują w "NEW" od początku istnienia tytułu, od 2008 roku. Zakładali także anglojęzyczny dwumiesięcznik "New Eastern Europe", który obecnie ma własną redakcję. Wcześniej oboje pracowali w "Tygodniku Powszechnym" ("NEW" początkowo ukazywała się jako dodatek do tygodnika).

Sprawdź, o czym piszemy
w najnowszym numerze

Okładka

(JSX, 12.11.2019)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.