Prezes Orlenu: kontrakt z Williamsem bez związku z „taśmami Morawieckiego”
"To jest świetny deal, który wszystkim się opłaci" - mówi Daniel Obajtek (z prawej, obok Robert Kubica) (fot. kolaż/materiały prasowe)
Daniel Obajtek, prezes Orlenu, w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej” powiedział, że rozmowy w sprawie podpisania umowy sponsorskiej z zespołem Roberta Kubicy były prowadzone od września i nie należy łączyć współpracy Orlenu i Williamsa z tzw. taśmami Morawieckiego.
„Nasze zaangażowanie w F1 ma wymiar wyłącznie biznesowy i wizerunkowy. Decyzji o jakichkolwiek działaniach sponsorskich nie podejmuje się w jeden dzień ani nawet w ciągu miesiąca. Poprzedza ją czas analiz, badań i negocjacji. Tak było również w przypadku F1. Łączenie współpracy z Williamsem i Kubicą z taśmami jest nie fair” - powiedział Daniel Obajtek. W dalszej części wywiadu dodał: „nie chodzi o taśmy, nie jest to też rozrzutność, mamy wszystko policzone biznesowo. To jest świetny deal, który wszystkim się opłaci. Przede wszystkim Orlenowi, akcjonariuszom, klientom, ale także Kubicy”.
Prezes Orlenu zdradził, że rozmowy były prowadzone od września, bez żadnych pośredników. Na początku nowego roku w trakcie wspólnej konferencji ma zostać podanych więcej szczegółów umowy z Williamsem, która została podpisana 21 listopada.
Niełatwo było zgrać terminy, jednak wczoraj po południu udało nam się spotkać z @R_Kubica. Mówiliśmy https://t.co/1COCVEzuuB. o potencjale i rozwoju motosportów w Polsce, z którymi @PKN_ORLEN jest silnie związany i kojarzony od wielu lat. pic.twitter.com/dwb53NKrxZ
— Daniel Obajtek (@DanielObajtek) 16 października 2018
W październiku portal Onet.pl ujawnił nagranie z restauracji Sowa i Przyjaciele, w którym Mateusz Morawiecki jako prezes BZ WBK uznał za nieopłacalne sponsorowanie polskiego kierowcy Roberta Kubicy. Tłumaczył, że sponsorowanie Formuły 1 opłaca się w krajach, gdzie sport ten cieszy się zainteresowaniem. „Na szczęście złamał rękę, raz, drugi” - powiedział o Kubicy obecny premier.
W listopadzie br. Orlen został oficjalnym partnerem zespołu Williams Martini Racing, w którym w przyszłym sezonie Formuły 1 będzie jeździł Robert Kubica. Według nieoficjalnych doniesień koncern zapłaci 10 mln euro za cały przyszły sezon z możliwością przedłużenia umowy o kolejny rok. Część komentatorów uznała, że w ten sposób ma zostać zatarte przykre wrażenie, jakie powstało po ujawnieniu „taśm Morawieckiego”.
(PAZ, 03.12.2018)