Dział: TELEWIZJA

Dodano: Listopad 26, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Prokuratura Krajowa uznała zarzuty dla operatora TVN za przedwczesne

Dziennikarzom "Superwizjera" udało się przeniknąć do środowiska polskich neonazistów (screen "Superwizjer"/TVN 24)

Prokuratura Krajowa uznała, że stawianie przez ABW zarzutów o propagowanie nazizmu operatorowi TVN Piotrowi Wacowskiemu jest przedwczesne, ale to nie kończy sprawy.

Piotr Wacowski to współautor głośnego reportażu "Superwizjera" TVN pt. "Polscy neonaziści". W piątek wieczorem odebrał on od funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego pismo z wezwaniem do prokuratury w związku z zarzutami o propagowanie nazizmu. "Piotrek, gdy mi to opowiadał mówił, że agenci ABW byli zażenowani tym co muszą robić i to w piątek wieczorową porą" - informował na Twitterze Jarosław Jabrzyk, szef zespołu "Superwizjera".

Przesłuchanie połączone z postawieniem Piotrowi Wacowskiemu zarzutów z art. 256 § 1 Kodeksu karnego (propagowanie nazizmu, kara od grzywny do dwóch lat więzienia) miało się odbyć 29 listopada. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Gliwicach. Jak informuje Wyborcza.pl, Wacowski został już w marcu przesłuchany w charakterze świadka i wtedy prowadząca postępowanie prokurator pokazała mu m.in. fotografie, na których operator TVN wykonuje gest nazistowskiego pozdrowienia. Wacowski oświadczył wówczas, że było to konieczne do zrealizowania reportażu pod przykryciem. Zdjęcia te niedawno opublikował serwis wPolityce.pl, ale zdaniem komentujących dla ”Presserwisu” dziennikarzy, realizując reportaż wcieleniowy, należy zachowywać się tak, by zdobyć zaufanie i informacje, należy też dbać o własne bezpieczeństwo.

W obronie swojego pracownika stanęła telewizja TVN. "Autorzy reportażu postępowali zgodnie ze wszystkimi standardami dziennikarstwa śledczego. Stawianie tego, który ujawnia działalność przestępczą na równi z przestępcami traktujemy jako próbę zastraszenia dziennikarzy" - czytamy w oświadczeniu stacji.

Działaniami ABW i prokuratury wobec operatora TVN zainteresowały się światowe media - depeszę przygotowały agencje Reuters i Associated Press (zamieścił ją na swojej stronie internetowej dziennik "The New York Times").

Polscy dziennikarze stanęli w obronie Wacowskiego. "Jeśli dziennikarz będzie miał postawione zarzuty za wcieleniówkę, to rządzący naprawdę nie zdają sobie sprawy, w jaką kabałę się pakują. Bo że nie mają pojęcia o dziennikarstwie, to wiadomo od dawna" - komentował na Twitterze Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej". "Bronię dziennikarzy TVN-u. Pozorni przeciwnicy faszystów z PIS-owskiej prokuratury, walczą z dziennikarzami, którzy faszystowskie praktyki ujawniają. Władza walczy z niezależnymi mediami, puszczając oko do naziolstwa. Niezależni dziennikarze i wolne media - zawsze solidarność" - napisał Tomasz Lis, redaktor naczelny "Newsweek Polska".

W obronie Wacowskiego w mediach społecznościowych powstał list otwarty. Napisano w nim, że "dobrze i z narażeniem siebie wykonał swoją pracę. Dzięki niej opinia publiczna po raz pierwszy mogła na własne oczy zobaczyć polskich neofaszystów”. Sygnatariusze wezwali polityków "do zaprzestania haniebnych i dyskryminujących praktyk a dziennikarzy do solidarności w obliczu represji".

Operatora TVN w obronę nie zamierza brać Centrum Monitoringu Wolności Prasy SDP, bo, jak twierdzi jego dyrektor Jolanta Hajdasz, ”ujawniony przez prasę sposób wykonywania obowiązków dziennikarskich” przez Piotra Wacowskiego ”budzi wątpliwości w zakresie stosowanych przez niego metod pracy i będącej m.in. ich skutkiem dyskusyjnej jakości zebranego materiału dziennikarskiego”.

W niedzielę po południu stanowisko zajęła Prokuratura Krajowa - uznała, że przedwczesne jest stawienie zarzutów operatorowi TVN i odwołała wyznaczony mu termin stawienia się w prokuraturze. Jego sprawę przekazano jednak do Prokuratury Regionalnej w Katowicach, która prowadzi postępowanie w sprawie podżegania do zorganizowania spotkania ku czci Hitlera poprzez przekazanie jego organizatorowi 20 tys. zł.

"Dzisiejsza decyzja prokuratury w żaden sposób nie uspokaja, ponieważ sprawa Piotra zostaje dołączona do śledztwa prowadzonego w Katowicach, w którym głównym świadkiem jest neonazista, który przez Piotra został zdemaskowany" - komentował w "Faktach" TVN Jarosław Jabrzyk.

W reportażu "Polscy neonaziści", wyemitowanym w styczniu w "Superwizjerze" TVN, Bertoldowi Kittelowi, Annie Sobolewskiej i Piotrowi Wacowskiemu udało się przeniknąć do środowiska polskich neonazistów. W reportażu pokazano uroczystość obchodów urodzin Adolfa Hitlera w lesie w okolicach Wodzisławia Śląskiego w 2017 roku. Autorzy reportażu otrzymali Nagrodę Radia Zet im. Andrzeja Woyciechowskiego.

(KOZ, 26.11.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.