Ruch liczy na układ z największymi wydawcami

Według szacunków IWP Ruch ma 29,93 proc. udziału w rynku dystrybucji prasy (fot. Ruch SA)

Kończy się cierpliwość wydawców wobec rosnących zaległości finansowych Ruchu. Po tym jak Grupa ZPR Media wystąpiła do sądu z wnioskiem o upadłość dystrybutora i sprzedawcy prasy, Ruch poinformował, że chce przyspieszonego postępowania układowego z największymi wierzycielami.

W piątek "Gazeta Wyborcza" poinformowała, że ZPR Media, wydawca m.in. "Super Expressu", złożył wniosek do wydziału gospodarczego Sądu Rejonowego w Warszawie o upadłość spółki Ruch SA. - Nie komentujemy – odpowiada Monika Polewska, rzeczniczka prasowa Grupy ZPR Media, pytana o szczegóły wniosku.

Z kolei dystrybutor w przesłanym "Presserwisowi" oświadczeniu potwierdza, że wnioski Grupy ZPR zostały złożone, ale nie zostały formalnie przekazane spółce. Określa je jednak jako "niezrozumiałe" i "prawnie nieuzasadnione", a przede wszystkim "negatywnie wpływające na sytuację Ruch SA, a zwłaszcza jej wierzycieli".

Spółka podkreśla, że od kilkunastu tygodni prowadzi rozmowy z wydawcami reprezentowanymi w Izbie Wydawców Prasy, do której należy ZPR Media.
Już po upublicznieniu informacji o wniosku o upadłość spółka Ruch wydała komunikat, że 31 sierpnia złożyła w sądzie wniosek o otwarcie przyspieszonego postępowania układowego w celu zawarcia układu częściowego. Układ miałby dotyczyć tylko największych wierzycieli - tych, którym Ruch jest winien ponad 1 mln zł. Nie obejmowałby małych i średnich wydawców.

Jak zaznaczono w komunikacie, aby doszło do jego zawarcia, konieczna jest zgoda Alior Banku, w którym kolporter ma kredyt, a jego spłata gwarantowana jest hipoteką na nieruchomościach spółki i zastawem na marce Ruch. Na razie Ruch takiej zgody nie ma.

Spółka podała, że na koniec września ma być gotowy raport audytora, firmy KPMG, z rekomendacjami odnośnie planu restrukturyzacji. Zarząd Ruchu chce, aby plan restrukturyzacji został następnie zaakceptowany przez największych wierzycieli i Alior Bank nie później niż do końca listopada br. Problem w tym, że już w pierwszej połowie tego roku Ruch przedstawiał wydawcom plan spłaty swojego zadłużenia, ale większość rynku go nie zaakceptowała. W ramach ratowania sytuacji finansowej kolporter przymierza się do sprzedaży części lub całości segmentu detalicznego (1700 własnych i 500 wynajmowanych kiosków).

W Izbie Wydawców Prasy dowiedzieliśmy się, że w związku z zaległościami z płatnościami ze strony kolportera każdy z wydawców "podejmuje samodzielne decyzje gospodarcze we własnym imieniu". Zasadniczo wydawcy nie chcą ujawniać swoich planów wobec Ruchu.

- Sytuacja jest dynamiczna. Mamy przygotowany plan działań - odpowiada Mirosława Piotrowska z działu komunikacji Inforu. Z kolei "Gazeta Wyborcza" w piątkowym wydaniu na pierwszej stronie poinformowała czytelników, że Agora zmniejszyła nakłady dziennika kolportowane przez Ruch, bo ten zalega wydawcy 13,6 mln zł. Redaktor naczelny Jarosław Kurski i dyrektor wydawniczy Jerzy Wójcik zapewnili w oświadczeniu, że więcej egzemplarzy "GW" trafia teraz na pocztę, stacje benzynowe i do punktów sprzedaży, które nie są obsługiwane przez Ruch.

(PD, JOK, PAP, 03.09.2018)