Dział: PRASA

Dodano: Luty 08, 2014

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Dominik Księski rezygnuje z funkcji prezesa Stowarzyszenia Gazet Lokalnych

Dominik Księski (fot. Marcin Obara)

Dominik Księski, prezes Stowarzyszenia Gazet Lokalnych, i jego zastępca Waldemar Śliwczyński zapowiadają rezygnację ze swoich funkcji. Nowy zarząd SGL wybierze 6 marca br. nadzwyczajne walne zgromadzenie członków tej organizacji.

Kadencja Księskiego i Śliwczyńskiego wygasa dopiero za dwa lata. Głównym powodem zwołania nadzwyczajnego walnego zgromadzenia członków SGL jest decyzja Księskiego i Śliwczyńskiego o rezygnacji z funkcji w zarządzie. Księski jest prezesem SGL od dziesięciu lat, a także wydawcą lokalnych tygodników "Pałuki" i "Pałuki i Ziemia Mogileńska". - Jestem zmęczony pracą w SGL. Uważam, że struktura stowarzyszenia powinna być przebudowana. Działalność SGL tak bardzo rozrosła się w ostatnich latach, że w zarządzie powinny się znaleźć więcej niż dwie osoby – mówi Księski.
Zdaniem lokalnych wydawców kierowany przez Księskiego SGL stał się znaczącą marką na rynku medialnym. - Dziesięć lat temu nie wiedzieliśmy, jak Stowarzyszenie powinno wyglądać. Dopiero Dominik Księski podjął działania, dzięki którym SGL stało się silną organizacją. To on zdecydował o powstaniu porozumienia reklamowego Tygodnik Lokalny, które dzięki reklamom publikowanym w tygodnikach lokalnych w całej Polsce zaczęło przynosić zyski wydawcom. Odejście Księskiego będzie wielką stratą dla tej organizacji – mówi Jerzy Jurecki, wydawca i dziennikarz "Tygodnika Podhalańskiego".
Maciej Grzmiel, właściciel wydawnictwa Magraf ("Czas Chojnic", "Tygodnik Człuchowski", "Tygodnik Tucholski"): - Dominik Księski jest tytanem pracy. SGL zawdzięcza mu to, że w Warszawie wiedzą, co to za organizacja. To dzięki niemu SGL stało się marką.
Nie wszyscy wierzą, że Księski rzeczywiście zrezygnuje. On sam mówi: - Czas pokaże, czy moja decyzja odejścia z SGL jest ostateczna.
Odejście z funkcji wiceprezesa SGL zapowiedział też Waldemar Śliwczyński, redaktor naczelny i właściciel "Wiadomości Wrzesińskich". - Po sześciu latach pracy w zarządzie SGL jestem już zmęczony. Mam wiele do zrobienia w swoim wydawnictwie, w tym roku chciałbym wybudować nową siedzibę redakcji i na tym wolę się skupić – wyjaśnia.

(MW, 08.02.2014)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.