Były fotograf Tuska zaprzecza, że jest autorem zdjęcia z okładki „W Sieci”
Po tym jak tygodnik „Newsweek Polska” zasugerował, że to Grzegorz Rogiński, były fotograf premiera Donalda Tuska mógł być autorem słynnego zdjęcia z okładki „W Sieci”, na którym Tusk i Władimir Putin się uśmiechają, fotograf wydał oświadczenie, że nie ma nic wspólnego z tym zdjęciem.
Grzegorz Rogiński na Facebooku napisał:
Zdaję sobie sprawę z medialnego szumu wokół okładki tygodnika "wSieci" nr 43/2013 (47).
W sytuacji, w której sugeruje mi się, w związku z zamieszczonym tam zdjęciem, zachowania nieuczciwe czuję się zobligowany do publicznego zabrania głosu.
Pracę w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zakończyłem 1 lutego 2012 roku. Z tym dniem pozostawiłem całe moje archiwum w Kancelarii. Od czasu zakończenia pracy nie mam dostępu do tego archiwum; wszystkie prawa do zdjęć posiadał, i posiada mój były pracodawca.
Z opisywaną przez tygodnik "Newsweek" (nr 45/2013 s. 30-32) sprawą nie mam żadnych związków. Nie wiem, czy zdjęcie pochodzi ze zbiorów KPRM. Nie mam też żadnej wiedzy, kto i w jakich okolicznościach je wykonał oraz przekazał redakcji tygodnika "wSieci". Fakt, iż byłem jednym z wielu fotografów obecnych na miejscu katastrofy w Smoleńsku nie daje podstaw do publicznych sugestii czy oskarżeń o stosowanie przeze mnie nieetycznych zachowań oraz angażowanie się w walkę polityczną.
Od momentu zakończenia przeze mnie pracy w KPRM minął już rok i 9 miesięcy i chciałbym tamten rozdział móc uznać za zamknięty.
(14.11.2013)










