Hasła w kampanii dotyczącej zespołu Downa są przemyślane
Hasła kampanii "Zrozum i daj mi żyć!" to słowa rodziców i dzieci chorych na zespól Downa (fot. Olimpiadyspecjalne.pl)
Hasła w kampanii dotyczącej zespołu Downa, które wzbudziły protesty, to cytaty z wypowiedzi rodziców lub dzieci z tą chorobą – poinformowała wczoraj Suzan Giżyńska, autorka kampanii.
Kampania billboardowa "Zrozum i daj mi żyć" stowarzyszenia Olimpiad Specjalnych Polska prowadzona jest w największych miastach polski od początku listopada. Na billboardach pojawiły się m.in. hasła: " Zespół Downa jest jak plama na koszuli, której nie możesz sprać"’, "Zespół Downa jest jak czkawka, której nie możesz zatrzymać", "Zespół Downa jest jak atak śmiechu w miejscu, gdzie nie można się śmiać’’, opatrzone wizerunkiem Oli Błaszyk, zawodniczki Olimpiad Specjalnych Polska. Krytyczne uwagi wywołało zwłaszcza pierwsze z cytowanych haseł.
Na wczorajszej konferencji prasowej przedstawiciele stowarzyszenia, autorzy kampanii i rodzice Oli wyjaśniali, że ich intencją było zwiększenie świadomości społeczeństwa i uwrażliwienie na problem akceptacji osób z niepełnosprawnością intelektualną. A mocne hasło miało przyciągnąć uwagę. - Wszyscy mówią, że kiedy przechodzą obok billboardów z tym hasłem (o plamie na koszuli- przyp. red.), to coś ich uwiera. I bardzo dobrze. Ja mam takie uczucie od 16 lat – mówiła Roma Błaszyk, matka Oli.
Suzan Giżyńska, autorka kampanii, tłumaczyła, że użyte w niej hasła są cytatami rodziców lub dzieci z zespołem Downa. - To wciąż temat tabu. Możemy wprawdzie liczyć na tolerancję, ale nie na zrozumienie. Stąd hasło przewodnie kampanii: "Zrozum i daj mi żyć!" – mówiła na konferencji Giżyńska (zdjęcia do kampanii zrobił Tomasz Sikora).
Giżyńska jest także autorką szeroko komentowanej kampanii promującej Małopolskę, z udziałem sobowtóra hollywoodzkiego gwiazdora George'a Clooneya.
DR










