PiS apeluje do SDP o debatę na temat roli mediów
Prawo i Sprawiedliwość chce, aby Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich zorganizowało debatę na temat roli polskich mediów w kreowaniu polityki
zrównoważonego rozwoju Unii Europejskiej. Zarząd SDP nie mówi "nie".
W piątek 19 kwietnia, podczas konferencji parlamentarnego zespołu ds. zrównoważonego rozwoju Europy poseł PiS Jan Szyszko argumentował: "Ginie państwo, które powinno odgrywać dość poważną rolę w jednoczącej się Europie z uwagi na swoje przebogate zasoby energetyczne, niezniszczone środowisko" - i zaapelował: "Parlamentarny zespół ds. zrównoważonego rozwoju Europy zwraca się z apelem do SDP o debatę w zakresie przyszłości, roli i etyki polskich mediów w kreowaniu polityki zrównoważonego rozwoju Europy".
- Słyszałem o tej propozycji, zarząd SDP musi ją przeanalizować - mówi Piotr Legutko, członek Zarządu Głównego SDP. - Zdaję sobie sprawę, że jej przyjęcie narazi Stowarzyszenie na zarzut upartyjnienia; znów lewicowi publicyści będą nazywać nas SDPiS-em, ale mamy salę konferencyjna, która zarabia na tego typu konferencjach. Etyka mediów, ich przyszłość to tematy, w których jako Stowarzyszenie grasujemy. Jesteśmy po to, aby się nią zajmować - dodaje.
W piątek portal SDP zamieścił relację z posiedzenia parlamentarnego zespołu - informował m.in. o tym, że według Mariusza Orion-Jędryska (PiS) konieczna jest poważna debata na temat budowania silnej Europy z silną Polską w jej strukturach. W jego ocenie debata powinna dotyczyć m.in. kwestii energetycznych, w tym wykorzystania gazu łupkowego. Portal SDP podał też, że zdaniem Jana Dziedziczaka polskie media nie wykraczają poza recenzje bieżących zdarzeń i nie koncentrują się na przyszłości. Pod tekstem był link do relacji wideo z konferencji zdominowanej przez PiS.
Przypomnijmy, że w październiku ub.r. Krzysztof Skowroński, prezes SDP, poprowadził w warszawskiej siedzibie SDP konferencję, podczas której partia przestawiła swojego kandydata na premiera Piotra Glińskiego.
- Niewiarygodne: PiS znów chce potraktować nasze Stowarzyszenie jako miejsce głoszenia partyjnej propagandy - mówi Grzegorz Cydejko, prezes Oddziału Warszawskiego SDP. - Przypuszczam, że działacze tej partii ponownie zamierzają wystąpić pod szyldem SDP i reklamować się jako eksperci. Zarząd SDP jest wprawdzie propisowski, ale ja i grupa zrzeszona w oddziale warszawskim zaprotestujemy, jeśli władze wyrażą na to zgodę - dodaje. (JF, PAP)
(22.04.2013)










