Dział: PRASA

Dodano: Sierpień 14, 2012

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Komornik ściągnął z AWR ”Wprost” odszkodowanie dla Marka Króla

Michał Lisiecki (prezes Platformy Mediowej Point Group SA) i Marek Król (fot. Karol Piechocki)

Sąd Okręgowy w Warszawie zasądził dla byłego właściciela i redaktora naczelnego ”Wprost” Marka Króla dwa razy po 120 tys. zł odszkodowania od AWR ”Wprost” - raz za nieuzasadnione wypowiedzenie warunków jego umowy o pracę, drugi raz za bezpodstawne zwolnienie go dyscyplinarnie.

AWR "Wprost" zwolnił Marka Króla dyscyplinarnie na początku maja 2010 roku w związku z opublikowanym felietonem jego autorstwa ”Nie polezie orzeł w GWna”. Wydawca uznał, że Król rażąco naruszył obowiązek dbania o dobro pracodawcy, działał wbrew linii programowej obowiązującej w AWR ”Wprost” i spowodował możliwość wszczęcia postępowania sądowego przeciwko pracodawcy o naruszenie dóbr osobistych bądź zniesławienie osób, które zostały obrażone w artykule (Adama Michnika, redaktora naczelnego ”Gazety Wyborczej”, i reżysera Andrzeja Wajdy).
”Można się nie zgadzać z moimi poglądami dotyczącymi kwestii pochówku pary prezydenckiej, ale karać mnie za nie, naruszając podstawowe prawa pracownika oraz fundamentalne zasady ochrony wolności słowa - to już przesada” – komentuje wygraną sprawę sądową Marek Król.
– AWR ”Wprost” nie zgadza się z wyrokiem Sądu Okręgowego, dlatego złożył wniosek o uzasadnienie wyroku i będzie składał skargę kasacyjną – informuje Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka Platformy Mediowej Point Group SA, właściciela wydawnictwa. Dodaje, że spółka wykonała już wyrok poprzez zapłatę kwoty na rachunek komornika.
Marek Król zanim został zwolniony dyscyplinarnie, dwa miesiące wcześniej otrzymał wypowiedzenie warunków umowy o pracę – w tym wypadku Sąd Okręgowy utrzymał w mocy wyrok Sądu Rejonowego zasądzającego drugie odszkodowanie - także na kwotę 120 tys. zł (ściągnięte już przez komornika).
Umowę o pracę w AWR ”Wprost”, według nieoficjalnych informacji ”Presserwisu”, Marek Król podpisał na początku marca 2009 roku z dyrektor wydawniczą Pauliną Król, prywatnie jego żoną, i dyrektorem finansowym Brian'em Bode. Umowa przewidywała płacę zasadniczą (2 tys. zł), honorarium (38 tys. zł), kary za jej rozwiązanie i zakaz działalności konkurencyjnej dla Króla. Zawarto ją, gdy trwały już poszukiwania nabywcy większościowego pakietu udziałów w AWR ”Wprost” (ostatecznie kupiła je Platforma Mediowa Point Group SA). (KOZ)

(14.08.2012)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.