Dział: RADIO

Dodano: Czerwiec 25, 2012

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Fala krytyki po wypowiedzi Figurskiego i Wojewódzkiego o Ukrainkach

Polskie i ukraińskie MSZ zażądały przeprosin, prokuratura wszczęła postępowanie, Rada Etyki Mediów skrytykowała, sprawą zajmie się też Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji - to reakcje na dialog dotyczący Ukrainek, jaki toczyli między sobą Michał Figurski i Kuba Wojewódzki w Esce Rock.

Poszło o audycję "Poranny WF" wyemitowaną 12 czerwca, dzień po wygranym przez Ukrainę meczu ze Szwecją. Sprawa nabrała rozgłosu dopiero w ub. czwartek. Kontrowersje wzbudził jeden z dialogów prezenterów. "A wiesz, co ja wczoraj zrobiłem po tym meczu z Ukrainą?" - pytał Figurskiego Wojewódzki. "Zachowałem się jak prawdziwy Polak". Figurski na to: "Kopnąłeś psa", Wojewódzki: "Nie, wyrzuciłem swoją Ukrainkę". "A to dobry pomysł. Mi to jeszcze nie przyszło... Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę" – stwierdził Figurski. "Powiem ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił" - dodał później. "Ee... ja to nie wiem, jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach" - powiedział Wojewódzki.
W czwartek wieczorem Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy zażądało przeprosin: "Nie możemy przymykać oczu na pojawiające się w polskiej przestrzeni medialnej niedopuszczalne wypowiedzi, które obrażają cześć i godność Ukraińców" – napisało w oświadczeniu. Ostro zareagował również polski MSZ. "Wypowiedź tych panów była nie tylko idiotyczna, ale skandaliczna i chamska" – powiedział PAP rzecznik resortu Marcin Bosacki. 
Postępowanie sprawdzające z urzędu wszczęła Prokuratura Rejonowa Warszawa-Praga. "Zwrócimy się do rozgłośni o udostępnienie nam zapisu całej audycji. Po przeanalizowaniu zapadnie decyzja, czy wszczynać śledztwo w sprawie znieważenia grupy ludności na tle narodowościowym, czy też tego odmówić" – powiedziała PAP Renata Mazur, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Za takie znieważenie grozi do trzech lat więzienia.
Rada Etyki Mediów uznała dialog prezenterów Eski Rock za przejaw ksenofobii, rażące chamstwo i mowę nienawiści. Zaapelowała do KRRiT, by się zajęła tą sprawą - rzeczniczka KRRiT Katarzyna Twarowska powiedziała PAP, że Krajowa Rada zajmie stanowisko. 
W piątkowej audycji "Śniadanie mistrzów" w Esce Rock Michał Figurski odniósł się do sprawy. "Szanowni słuchacze ukraińscy, my redakcja programu »Poranny WF« wspólnie z zarządem polskiego radia Eska Rock pragniemy wyrazić głębokie ubolewanie z uwagi na nasze wypowiedzi dotyczące ukraińskich kobiet" – mówił. "Podkreślamy, iż nie były one bezpośrednim atakiem na ich cześć i dobre imię, lecz pozorowaną wypowiedzią fikcyjnych postaci rzekomo sfrustrowanych złą grą naszej reprezentacji w piłce nożnej prezentujących rzekomo zawistną postawę wobec reprezentacji ukraińskiej, która osiągnęła znacznie lepszy rezultat w rozgrywkach eliminacyjnych tegorocznych mistrzostw" – tłumaczył. W rozmowie z "Presserwisem" tłumaczy, że to była wspólna inicjatywa prezenterów i kierownictwa Eski Rock, dlatego że słowa wyciągnięte z kontekstu uległy takiej, a nie innej interpretacji. – Zupełnie nie dziwię się, że jest taka reakcja. To zrozumiałe. Tego dotyczyły przeprosiny – tłumaczy Figurski. – Nikt nie zadał sobie trudu, żeby posłuchać całego fragmentu audycji, wszystko się sprowadziło do ostatnich zdań. Tymczasem cały występ był absurdalny od samego początku – dodaje. A w wypowiedzi dla serwisu NaTemat.pl podkreślił: "Nie przeprosiłem za słowa, które padły w programie. Nie będę nikogo przepraszał za konwencję audycji".
Kuba Wojewódzki swoje wyjaśnienia zamieścił na profilu na Facebooku: "Jeśli każde słowo, zdanie czy żart w audycji karmiącej się absurdem, groteską, skrótem myślowym czy kpiną ze stereotypów będą traktowane jako deklaracja światopoglądowa lub nota dyplomatyczna, to swoją przyszłość w zawodzie widzę czarno". Wyjaśniał, że "Poranny WF" to nie jest audycja dla każdego. I zakończył: "Wszystkich Ukraińców dotkniętych moim poczuciem humoru mogę przeprosić za swój poziom. Wszystkich speców od przerabiania żartobliwych słów na zbiorową nienawiść zapraszam do dalszej współpracy".
Marcin Bisiorek, dyrektor programowy Eski Rock, w piśmie do ambasadora Ukrainy w Polsce Markijana Malskyja, tłumaczy, że audycja ma charakter satyryczny i nie przekazuje w bezpośredni sposób poglądów Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego. "Prezenterzy często wcielają się w różne role, aby obnażyć i wyśmiać małostkowość niektórych Polaków oraz krzywdzące schematy, którymi się kierują" – pisze. "Wszystkich, którzy błędnie odczytali nasze intencje, jeszcze raz bardzo serdecznie przepraszamy" – zakończył.
Zbigniew Benbenek, właściciel ZPR (do którego należy m.in. Eska Rock), mówił nam w piątek, że nie słyszał całej audycji, tylko skrytykowany fragment. – Rzeczywiście, jeżeli przeczyta się tylko te kilka zdań, nie wygląda to ładnie – stwierdził. Pytany o konsekwencje wobec prezenterów, odesłał do zarządu Eski Rock. Lecz Agnieszka Korotyńska, specjalistka ds. PR Grupy Radiowej Time, stwierdziła: – W tej chwili nie mamy nic do przekazania na ten temat. (KOZ)

(25.06.2012)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.