FoodCare chce Tigera Woodsa, ale jego agent nic o tym nie wie

Firma FoodCare ogłosiła, że prowadzi rozmowy z golfistą Tigerem Woodsem w sprawie promocji napoju Tiger Black. "Rzeczpospolita" ustaliła jednak, że agent Tigera Woodsa nic o tym nie wie.

"Nie prowadzę negocjacji"– powiedział dziennikowi Mark Steinberg z firmy IMG, reprezentującej sportowców. Zapewnił, że jest jedyną osobą, która może negocjować takie umowy w imieniu Tigera Woodsa. Informacja ta spowodowała spore zamieszanie w FoodCare. Elżbieta Socha z agencji Ad Rem Public Relations reprezentującej producenta napoju zapewnia, że rozmowy z firmą IMG prowadzone są już od stycznia br. - W rozmowach reprezentuje nas firma California Promotion. Nie doszło do podpisania umowy, ale staramy się teraz, żeby ta firma potwierdziła dziennikarzom, że takie negocjacje są prowadzone – mówi Socha. FoodCare trwa w sporze z Dariuszem Michalczewskim o prawa do marki Tiger. Bokser zerwał umowę z FoodCare na korzystanie ze znaku Tiger i powierzył licencję firmie Maspex, która jako jedyna może promować i sprzedawać napój Tiger. Sąd w Krakowie na wniosek Michalczewskiego zakazał firmie FoodCare produkcji, sprzedaży i promocji Tigera. Firma jednak do czasu rozwiązania sporu chce promować napój pod nazwą Black.

(RYD, 14.04.2011)