KRRiT przeciwna angażowaniu się mediów publicznych w politykę
Angażowanie się członków władz mediów publicznych w kampanie polityczne jest nie do pogodzenia z obowiązującą je zasadą bezstronności – oświadczyła wczoraj Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Zarzuty w takich sprawach przekazywało do KRRiT m.in. Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich. Dotyczyły angażowania się w kampanię wyborczą przed ostatnimi wyborami prezydenckimi Jacka Sobali, wówczas dyrektora III Programu Polskiego Radia, Stanisława Janeckiego, w tym czasie zastępcy dyrektora TVP 1 ds. publicystyki, i Filipa Rdesińskiego, obecnego prezesa poznańskiego Radia Merkury. Sobala wystąpił na koncercie ”Gazety Polskiej”, który miał charakter wiecu politycznego. Janecki nie zachował bezstronności publikując w dzienniku ”Fakt” felieton wymieniający pięć cech Jarosława Kaczyńskiego, dzięki którym to on powinien wygrać wybory prezydenckie. Rdesiński niedawno wziął udział w demonstracji przed konsulatem Federacji Rosyjskiej przeciwko zatrzymaniu w Polsce premiera emigracyjnego rządu w Czeczenii Ahmeda Zakajewa. Krajowa Rada nie pozostawia w tej sprawie wątpliwości. ”Niedopuszczalny jest aktywny udział w wiecach i demonstracjach politycznych, a także publiczne wsparcie kandydatów i organizacji politycznych. Takie zaangażowanie polityczne jest nie do pogodzenia z realizacją zadań spoczywających na nadawcach publicznych” – czytamy w jej oświadczeniu. - Krajowa Rada powinna interweniować w takich sprawach. Ustawa o radiofonii i telewizji zobowiązuje zarządy mediów publicznych do zachowania bezstronności. Dlatego też oczekujemy od członków zarządów, by nie angażowali się politycznie - wyjaśnia Krzysztof Luft, członek KRRiT. Rada w poprzednim składzie jedynie w sprawie Sobali zażądała wyjaśnień od Polskiego Radia SA.(MW, 06.10.2010)










