Dział: PRASA

Dodano: Wrzesień 29, 2010

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

REM oskarżyła dziennikarza "Faktu" na podstawie niezweryfikowanych informacji

Rada Etyki Mediów skrytykowała wczoraj reportera "Faktu" (Axel Springer Polska) za jego zachowanie wobec rodzin ofiar wypadku autokaru pod Berlinem. Ale jak się okazało, opierała się na relacji osoby, która podszyła się pod burmistrza Złocieńca. Burmistrz zaprzecza, by się z Radą w ogóle kontaktował.

Rada rozesłała wczoraj do mediów oświadczenie, w którym wyraziła oburzenie nieetycznym postępowaniem Kamila Pawełoszka, reportera ”Faktu”. REM, powołując się na burmistrza Złocieńca Waldemara Włodarczyka, napisała, że ”Pawełoszek, podając się za członka rodziny, dostał się do autokaru jadącego ze Złocieńca do Berlina i usiłował robić zdjęcia oraz wypytywał pogrążone w bólu i niepewności osoby”. Zdaniem REM takie zachowanie to oznaka ”braku podstawowej wrażliwości moralnej i kultury, jakie powinny cechować dziennikarzy”. Informacja szybko obiegła główne portale informacyjne. Wszystkiemu zaprzeczyła jednak Anna Gancarz-Luboń, rzeczniczka Axel Springer Polska. Zaznaczyła, że dziennikarz ”Faktu” informował, w której redakcji pracuje. Wydawnictwo domaga się przeprosin i sprostowania nieprawdziwych informacji. Kamil Pawełoszek, który od dwóch lat jest korespondentem ”Faktu” w województwie zachodniopomorskim, zapewnia, że nie ukrywał, dla jakiego tytułu pracuje. – Po pierwsze pracownicy Urzędu oficjalnie dali nam zgodę na podróż. Po drugie, zdjęcia robiliśmy jeszcze zanim wszyscy wsiedli do autokarów. Mnie osobiście interesowała jedna konkretna rodzina, która już wcześniej wyraziła zgodę na publikację zdjęć. Przed podrożą poinformowano nas, że mamy jechać autokarem, ale po trzech minutach poproszono nas o przesiadkę do busa. Jestem zszokowany brakiem weryfikacji tak prostych informacji przez Radę – mówi Pawełoszek. Wersję dziennikarza potwierdza Ireneusz Czerniawski, dziennikarz TVN 24, który brał udział w wyjeździe. – Nie było sytuacji, w której cokolwiek można by nam zarzucić – zapewnia. Burmistrz Waldemar Włodarczyk zaprzecza, aby w sprawie reportera ”Faktu” interweniował w REM. – Nie kontaktowałem się z Radą Etyki Mediów. Nawet nie wiedziałem, że taka instytucja istnieje. W ciągu dwóch dni wyślę do Rady sprostowanie w tej sprawie – informuje Włodarczyk. I dodaje: – Nie słyszałem, żeby w autobusie doszło do jakiejś awantury. Piotr Antończak, wiceburmistrz Złocieńca, który w czasie poniedziałkowej podróży opiekował się rodzinami poszkodowanych, przyznaje, że w podróży brało udział trzech dziennikarzy (z ”Faktu”, TVN 24 i reporter niemieckiego ”Bilda”). – Nikt z rodzin nie skarżył się na ich zachowanie podczas wyjazdu – mówi Antończak. Magdalena Bajer, przewodnicząca REM, maila z opisem zachowania dziennikarza ”Faktu” nie otrzymała z oficjalnej poczty Urzędu Miejskiego w Złocieńcu, ale z konta założonego w serwisie Gmail.com. – Najpierw zadzwonił do mnie człowiek, który przedstawił się jako burmistrz Złocieńca, informując o zachowaniu dziennikarza ”Faktu”. Poprosiłam go o wysłanie maila z opisem tej sprawy. Tożsamość burmistrza sprawdziłam w Internecie. Następnie odesłałam na ten adres nasze oświadczenie i dostałam podziękowanie. Teraz okazuje się, że prawdopodobnie było to oszustwo – uważa Bajer. W REM decyzje dotyczącego feralnego oświadczenia zapadną dziś lub jutro. Bajer podkreśla jednak, że nie można wykluczyć nieetycznego zachowania dziennikarza ”Faktu”, gdyż informacje o tym podała też wczorajsza ”GW”. ”Gazeta” powołała się na list anonimowego członka rodziny, której krewny zginął w wypadku. Tylko że ”GW” przyznaje, iż popełniła błąd. Łukasz Lipiński, szef działu krajowego ”GW”, poinformował, że w dzisiejszym wydaniu pojawi się sprostowanie w tej sprawie. Kamil Pawełoszek zastanawia się nad podjęciem kroków prawnych przeciwko REM.

(SK, 29.09.2010)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.