Twórcy "Co by było, gdyby" chcą wyjaśnień od dyrekcji Trójki
Wyjaśnień motywów dopuszczenia na antenę Programu III Polskiego Radia nowej audycji historycznej Marcina Wolskiego pod tytułem "Co by było, gdyby" chce od dyrekcji Trójki historyk Marek Urbański, współtwórca programu "Co by było, gdyby" sprzed kilku lat.
Wczoraj po południu Urbański, który wraz z dziennikarzem Arkadiuszem Ekiertem i nieżyjącym już Pawłem Wieczorkiewiczem był współautorem codziennego programu historycznego w Trójce (w latach 2001-2004 formuła programu i nazwa zmieniały się, ale razem przygotowali ok. 200 odcinków ”Co by było, gdyby”) wysłał e-mail do dyrekcji Programu III. – Poprosiłem o wyjaśnienie motywów, dlaczego stacja i pan Marcin Wolski naruszyli dobry obyczaj nakazujący spytać autorów, czy można wykorzystać nazwę ich audycji – wyjaśnia Marek Urbański. – Historia jest własnością publiczną i ja nie mam pretensji, że jest program o takiej formule. Chodzi mi o zawłaszczenie nazwy, co jest nietaktem. Uważam, że nie powinno się tego robić – dodaje. Nowa godzinna audycja Wolskiego typu political fiction zadebiutowała na antenie Programu III Polskiego Radia w niedzielę wieczorem i ma być nadawana raz w miesiącu. W programie Wolski przedstawia alternatywne rozwiązania historycznych wydarzeń. Taką samą formułę audycji przyjęli jej twórcy przed laty, ale trwała ona wtedy kilka minut. Program historyczny (wówczas nadawany już pod innym tytułem) zniknął z anteny Trójki, kiedy jej szefem był Krzysztof Skowroński. – Usłyszałem, że formuła programu się wyczerpała. Dziś okazuje się, że jednak nie – mówi Arkadiusz Ekiert, dziennikarz Trójki, przez lata prowadzący programy historyczne (obecnie jest autorem programów ekonomicznych i audycji dla kierowców). Szefowie Trójki najprawdopodobniej dziś zapoznają się z listem Marka Urbańskiego.(TOCH, 28.07.2010)










