Przez cztery lata Rada Etyki PR wydała tylko 14 opinii
14 wydanych opinii i jedna sprawa w toku – to bilans czteroletniej działalności Rady Etyki Public Relations, która w ub. tygodniu powołała swój nowy skład. W jej gronie zasiadło dziewięciu członków na kolejną dwuletnią kadencję.
– Istotnie 14 spraw to nie jest dużo, sam jestem zaskoczony. Ale o wielu rozstrzygniętych problemach w ogóle nie informowaliśmy, bo już sam fakt skierowania do nas wniosku powodował, że strony wycofywały się z konfliktu – tłumaczy Paweł Trochimiuk, prezes Związku Firm Public Relations. Ostatnią opinię Rada wydała w lutym br., w 2009 – cztery opinie, a w 2008 tylko jedną i jedno orzeczenie. – Ta Rada istnieje, ale jakby jej nie było. Pierwsza kadencja sprawdziła się w działaniu, bo ustaliła pewne ramy postępowania, ale już wtedy było widać, że zgłaszano mało problemów. Wydaje się, że sytuacja się nie zmieniła – komentuje Piotr Czarnowski, prezes First PR. Podkreśla jednak, że funkcjonowanie Rady jest branży PR potrzebne. – Napływ tematów jest minimalny, dlatego to Rada powinna się postarać i ustalić pewne kierunki działania na rzecz przestrzegania etyki w PR – uważa Czarnowski. Rada Etyki Public Relations powstała w 2006 roku z inicjatywy: Fundacji InternetPR.pl, Polskiego Stowarzyszenia Public Relations i Związku Firm Public Relations. Jej zadaniem jest czuwanie nad przestrzeganiem zasad etycznych w środowisku PR. Rada spotyka się przynajmniej raz na kwartał i wydaje opinie w sprawie skarg na działanie agencji PR, rozstrzyga koleżeńskie spory i monitoruje problemy branży PR.(RYD, 15.07.2010)










