Oświadczenie „Presserwisu" w sprawie informacji „G+J oczyści portfolio z nierentownych tytułów"
W dzisiejszym wydaniu „Presserwisu" - z powodu błędu popełnionego podczas redagowania informacji - napisaliśmy, że planowane cięcia kosztów w grupie wydawniczej Gruner + Jahr są spowodowane radykalnym spadkiem wpływów reklamowych G+J Polska wywołanych kryzysem. W rzeczywistości cięcia są wynikiem spadków wpływów całej grupy G+J. Za błąd przeprosimy w najbliższym wydaniu „Presserwisu".
Jednocześnie oświadczamy, że z przykrością przyjęliśmy dzisiejsze oświadczenie G+J Polska, w którym czytamy: „Nie dziwi nas manipulacyjny charakter doniesień PRESS-u, gdyż przyzwyczailiśmy się już do „sensacyjnych” doniesień dziennikarzy tego magazynu”. Przypominamy zatem, że „Presserwis” jest osobną od miesięcznika „Press” spółką, której 11 dziennikarzy i 7 redaktorów, publikuje co roku około 10 000 informacji dotyczących mediów i reklamy. Dzięki wyjątkowej dbałości o ich rzetelność niewielki ułamek z nich wymaga sprostowania, a liczba mediów powołujących się na doniesienia „Presserwisu” najlepiej świadczy o wiarygodności naszych przekazów. Stanowisko Rady Etyki Mediów, na które powołuje się G+J Polska, pozostawimy bez komentarza. O tym, jak środowisko mediów postrzega działania Rady Etyki, a także jak wydawcy podpierają się orzeczeniami REM – tylko gdy służy to ich interesom – radzimy przeczytać w „Press” 8/2008. Grzegorz Kopacz redaktor naczelny „Presserwisu”(31.10.2008)










