Dział: PRASA

Dodano: Kwiecień 24, 2008

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Hanna Lis grozi procesem "Super Expressowi"

Hanna Lis zagroziła wydawcy "Super Expressu" (Murator SA) wniesieniem sprawy do sądu po tym, jak dziennik podał we wtorek, że staranowała przed swoim domem samochód.

Wczoraj do wydawcy ”Super Expressu” i do redaktora naczelnego trafiło pismo od adwokata Hanny Lis. Domaga się w nim, by ”Super Express” natychmiast zaprzestał wykorzystywania, rozpowszechniania i publikowania informacji, jakoby spowodowała ona stłuczkę pod swoją posiadłością. Adwokat żąda też, by tabloid zaprzestał zbierania jakichkolwiek informacji, które naruszałyby prywatność jego klientki. Jednocześnie zapowiada, że w razie niezastosowania się do tych wymagań skieruje sprawę do sądu. To reakcja Hanny Lis na wtorkowy artykuł ”Super Expressu”. Gazeta napisała, że Lis żyje w ogromnym stresie, bo grozi jej 200 tys. zł kary, jeśli zerwie kontrakt z TVP. Na potwierdzenie tezy opisano stłuczkę, do której doszło pod domem Lisów. Według gazety Hanna Lis kilkakrotnie uderzyła swoim samochodem w zderzak mazdy. Relacja dziennikarki różni się od podanej przez ”SE”. „Nie byłam sprawcą żadnej kolizji. Nie uderzyłam, nie staranowałam. Powoli się zbliżyłam i zatarasowałam wyjazd. Zza samochodu wyskoczył fotoreporter. Potem wezwałam ochronę” – powiedziała dziennikarka Wirtualnej Polsce. Jej zdaniem była to prowokacja ”SE”, którą powinien się zająć sąd. Sławomir Jastrzębowski, redaktor naczelny ”SE”, zaprzecza, jakoby w zajściu uczestniczyli reporterzy lub fotoreporterzy jego gazety. Przekonuje, że informacje o zdarzeniu pochodzą od naocznych świadków. Czy jednak naoczni świadkowie nie byli przypadkiem fotografami z agencji paparazzich? - To byli paparazzi, ale nie działali na moje zlecenie – mówi Jastrzębowski. Zapowiada, że ”SE” będzie nadal pisał o Hannie Lis. – Jak mamy nie pisać o Hannie Lis, skoro sama w wywiadach publicznie opowiada o swoim życiu prywatnym? – mówi Jastrzębowski.

(MAG, 24.04.2008)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.