Zarząd Radia Olsztyn odpowiada buntownikom
Zarząd Radia Olsztyn wydał oświadczenie, w którym odpowiada na list protestacyjny dziennikarzy, z którego wynika, iż mediów publicznych nie da się odpolitycznić.
”Z długoletniej praktyki zarządzania mediami publicznymi wynika wprost, że taki postulat jest iluzją” - czytamy w liście zarządu. ”Wystarczy przyjrzeć się zachowaniu nadawców prywatnych w czasie ostatnich wyborów. Pogląd o apolityczności, a ściślej bezstronności, mediów prywatnych należy do kategorii mniemań, które nie wyjaśniają nam świata”. Według zarządu apel dziennikarzy, którzy protestowali przeciwko upolitycznieniu swojej stacji, jest ”oddolnym zwiastunem fenomenu, który Jarosław Kaczyński określił mianem »putinizacji« mediów publicznych, czyli odbudowy kontroli nad środkami przekazu przez swego rodzaju »monopartie«, przy jednoczesnym zachowaniu pozorów wolności słowa i pluralizmu wyrażanych poglądów”. Zarząd odniósł się też m.in. do zarzutów odejść dziennikarzy (przechodzili do stacji komercyjnych), zmiany kanonów organizacji pracy (zmieniono je, by spłaszczyć zarobki) i podkreślił, że nie ingeruje w redagowanie, prezentowanie i przygotowywanie audycji. Przypomnijmy, że dziennikarze zbuntowali się przeciw działaniom zarządu po tym, jak na antenie Radia Olsztyn wielokrotnie emitowany był protest przeciwko decyzji sądu w sprawie nakazu zatrzymania i doprowadzenia na rozprawę dziennikarzy ”Gazety Polskiej” Tomasza Sakiewicza i Katarzyny Hejke.(KRZ, 26.11.2007)










