Dziennikarze, którzy złożyli oświadczenia lustracyjne, podtrzymują decyzję
14.05.2007, 08:41
Redaktorzy i dziennikarze, którzy złożyli oświadczenia lustracyjne, mimo decyzji Trybunału Konstytucyjnego uznającej m.in. składanie oświadczeń przez dziennikarzy za niezgodne z konstytucją uważają, że postąpili słusznie.
- Źle się stało, że Trybunał wyłączył dziennikarzy spod obowiązku lustracji. Sadzę, że zbyt zawęził pojęcie lustracji, bez wyraźnej potrzeby konstytucyjnej – ocenia Robert Krasowski, redaktor naczelny ”Dziennika”. Sam złożył już oświadczenie lustracyjne, nie czekając na wyrok Trybunału. – Obywatele powinni od razu realizować prawo, tym bardziej że Trybunał zaznaczył, że do momentu ogłoszenia wyroku w tej sprawie ustawa obowiązuje. A nie było wiadomo, kiedy Trybunał wyda decyzję – tłumaczy Krasowski. Według Piotra Zaremby, publicysty ”Dziennika”, niejeden dziennikarz jest bardziej wpływowy niż urzędnicy, którzy podlegają lustracji. – Dlatego dziennikarze też powinni być lustrowani – uważa Zaremba. – Ja złożyłem oświadczenie, bo uważam, że nie można uzależniać realizacji prawa od wyroków Trybunału. W dodatku zgadzam się z ideą lustracji. - Złożyłem oświadczenie lustracyjne w pierwszym dniu, gdy dostałem odpowiednie pismo. Nie miałem na co czekać, bo nie sprzeciwiam się idei lustracji, choć uważam, że obecna ustawa była wyjątkowym bublem i dobrze się stało, że Trybunał ją zmasakrował – mówi Kamil Durczok, redaktor naczelny ”Faktów” TVN. – Ruchy pozorne, jak nieskładanie oświadczenie w geście protestu przeciw wadliwej ustawie, nie są mi do niczego potrzebne – dodaje. - W Polsce nie ma domniemania niekonstytucyjności. Prawo do momentu ogłoszenia wyroku przez Trybunał obowiązywało i uważałem za obowiązek złożyć oświadczenie lustracyjne – mówi Paweł Lisicki, redaktor naczelny ”Rzeczpospolitej”. Krystyna Mokrosińska, przewodnicząca Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, podtrzymała stanowisko SDP o potrzebie lustracji całego środowiska dziennikarskiego. - Krytykując pewne rozwiązania, które były w tej ustawie, jednocześnie opowiedzieliśmy się za lustracją dziennikarzy – powiedziała po orzeczeniu TK. Jej zdaniem rezygnacja z lustracji dziennikarzy może doprowadzić do utraty wiarygodności. - Transparentność w środowisku dziennikarskim jest potrzebna. Nie wiem, czy środowisko nie powinno samo wystąpić o lustrację, właśnie dla tej wiarygodności i transparentności – podkreśliła. Według Magdaleny Bajer, przewodniczącej Rady Etyki Mediów, lustracja szeregowych dziennikarzy nie jest konieczna. - Lustracja powinna dotyczyć osób, które wpływają na opinię publiczną. Powinniśmy być pewni, że nie współpracowały ze służbami. To się należy społeczeństwu - uważa Bajer. Trybunał Konstytucyjny zakwestionował zgodność z konstytucją m.in. składania oświadczeń lustracyjnych przez dziennikarzy i wydawców. Utrzymano lustrację szefów mediów publicznych – Polskiej Agencji Prasowej, Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Wyrok TK spowodował, że archiwa IPN są zamknięte dla dziennikarzy do czasu nowelizacji ustawy o IPN. Prezes Trybunału Jerzy Stępień na konferencji podkreślił, że nowelizacja ma przyjąć właściwe kryteria dopuszczania naukowców i dziennikarzy do archiwów IPN, gdyż dziś jest ”tylko decyzja uznaniowa prezesa IPN, bez obiektywnych kryteriów warunków tego dostępu”.(KRZ, PAP, 14.05.2007)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










