Rada nadzorcza nie zdecydowała, co dalej z Targalskim
09.05.2007, 08:14
Na wczorajszym posiedzeniu rady nadzorczej Polskiego Radia SA nie zapadła decyzja dotycząca losów członka zarządu Polskiego Radia Jerzego Targalskiego.
Kilkudziesięciu pracowników Polskiego Radia, m.in. Maria Szabłowska, Tadeusz Sznuk, Małgorzata Słomkowska i Joanna Dukaczewska, składało wyjaśnienia w sprawie zarzutów o naganne ich traktowanie przez Jerzego Targalskiego. Przesłuchania mają zdecydować, czy rada odwoła Targalskiego, czy też przywróci go w prawach członka zarządu (zawiesiła go 21 kwietnia). - Przesłuchaliśmy ponad 40 osób, wysłuchaliśmy wyjaśnień pana prezesa Targalskiego, ale nie dyskutowaliśmy na ten temat, bo nie było na to czasu – mówi przewodnicząca rady Irena Kleniewska. – Czekamy na końcową opinię radiowej komisji etyki, bo mimo że spotkaliśmy się ze wszystkimi jej członkami, to chcemy mieć jej stanowisko na piśmie – wyjaśnia Kleniewska. Kolejne, dwudniowe posiedzenie w sprawie Targalskiego odbędzie się 25 i 26 maja. Wtedy rada ma dysponować opinią komisji i przesłuchać jeszcze kilka osób. Potem zapadnie decyzja, czy odwołać Targalskiego, czy przywrócić go do wykonywania obowiązków. Przy okazji przeprowadzanych przez radio zwolnień grupowych w mediach ukazały się wypowiedzi Targalskiego m.in. o tym, że w PR ”średnia wieku jest bliska tej na cmentarzu” oraz że ”jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też ludzie się z nim zżyją” (o popularności Tadeusza Sznuka). ”Gazeta Wyborcza” przytaczała relację Marii Szabłowskiej, której Targalski miał powiedzieć, że musi ona odejść z radia, bo on czyści je ze ”złogów gierkowsko-gomułkowskich” i że ”dookoła widzi same stare kobiety”. Targalski publikacje ”GW” określił jako ”bezprzykładny, personalny i wyjątkowo niehonorowy atak” na niego. Zapowiedział pozew przeciwko autorce tekstu, jak i gazecie.(KRZ, 09.05.2007)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










