Jerzy Targalski został zawieszony, ale zarząd Polskiego Radia może pracować
23.04.2007, 07:13
Jerzy Targalski, członek zarządu Polskiego Radia, został zawieszony w obowiązkach przez radę nadzorczą, która zbada, czy znieważał dziennikarzy.
Rada nadzorcza zawiesiła Targalskiego, choć nie spotkała się z nim i nie poprosiła o wyjaśnienia. – Otrzymaliśmy tak dużo dokumentów zarówno za, jak i przeciw, że postanowiliśmy najpierw dokładnie je przeanalizować. Przesłuchamy wiele osób, na pewno porozmawiamy też z wiceprezesem Targalskim – mówi Adam Hromiak, wiceprzewodniczący rady. W sobotę w obronie Targalskiego stanęła grupa solidarnościowych działaczy, artystów i publicystów. W apelu do rady i zarządu napisali, że opisywana przez gazety sprawa opiera się na ”kłamstwach, półprawdach i przeinaczeniach” oraz ”ma na celu zniszczenie tego wspaniałego człowieka oraz podkopanie zaufania do publicznego radia”. Sam Targalski uważa, że padł ofiarą nagonki ”Gazety Wyborczej”. – Okazało się, że wystarczy dostatecznie często i regularnie kogoś opluwać, choćby bezpodstawnie, by go zniszczyć – mówi Targalski. Wczoraj zapowiedział, że wystąpi z pozwem przeciwko Agorze. Pieniądze uzyskane z ewentualnej wygranej (żąda 150 tys. zł zadośćuczynienia) chce przeznaczyć na ujawnienie agentów w środowisku Agory. – Publikacje w ”Gazecie” na mój temat zawierały kłamstwa i jestem w stanie to udowodnić – mówi Targalski. Przypomnijmy, że przy okazji przeprowadzanych przez radio zwolnień grupowych w mediach ukazały się wypowiedzi Targalskiego m.in. o tym, że w radiu ”średnia wieku jest bliska tej na cmentarzu”, a popularność Tadeusza Sznuka skwitował: ”jak się puści w obozie koncentracyjnym miły głos, to też ludzie się z nim zżyją”. Marii Szabłowskiej Targalski miał powiedzieć, że musi ona odejść z radia, bo on czyści je ze ”złogów gierkowsko-gomułkowskich” i że ”dookoła widzi same stare kobiety”. Rada nadzorcza Polskiego Radia zmieniła też uchwałę o liczbie członków zarządu – dotychczasowa mówiła, że jest ich czterech, teraz – od dwóch do czterech. Dzięki temu zarząd Polskiego Radia będzie mógł podejmować uchwały mimo zawieszenia Targalskiego i przy jednym wakacie. W październiku ub.r. dymisję złożyła bowiem Anira Wojan po tym, jak wyszło na jaw, że jest siostrą ówczesnego wiceszefa rady Rafała Trusiewicza. W związku z tym wakatem w sobotę rada nadzorcza podjęła decyzję o ogłoszeniu konkursu na członka zarządu spółki. Rada zatwierdziła też przedstawione przez zarząd sprawozdanie finansowe i sprawozdanie z działalności spółki za rok 2006.(KRZ, 23.04.2007)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










