Jerzemu Targalskiemu grozi odwołanie z zarządu Polskiego Radia
17.04.2007, 08:12
Nadzwyczajnym punktem sobotniego posiedzenia rady nadzorczej Polskiego Radia będzie dyskusja nad obraźliwym wobec zwalnianych z pracy kobiet zachowaniem członka zarządu Jerzego Targalskiego. Niewykluczone, że zostanie złożony wniosek o jego odwołanie.
O tym, że taka dyskusja się odbędzie, zdecydowała Irena Kleniewska, przewodnicząca rady nadzorczej Polskiego Radia. Według nieoficjalnych informacji może dojść nawet do zgłoszenia wniosku o odwołanie Targalskiego, czego domaga się część polityków koalicji. Przypomnijmy, w Komisji Etyki Polskiego Radia skargę na Targalskiego złożyły trzy osoby, w tym Maria Szabłowska, która usłyszała, że musi odejść, bo trzeba oczyścić radio ze ”złogów gierkowsko-gomułkowskich”. Długoletnie dziennikarki Targalski miał nazwać ”starymi babami”. – Gdy jest takie zamieszanie w mediach, to rozważa się różne decyzje, również te o odwołaniu kogoś ze stanowiska – mówi jeden z członków rady, prosząc o anonimowość. Kleniewska informuje, że trwają uzgodnienia w sprawie ewentualnego wniosku o odwołanie Targalskiego. Jednocześnie przypomina: – Ministerstwo Skarbu wymaga, byśmy uprzedzali je wcześniej o planowanych zmianach w składzie zarządu. Według Elżbiety Kruk, przewodniczącej Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, ostatnie wypowiedzi Targalskiego dyskwalifikują go jako członka zarządu Polskiego Radia. ”W takiej sytuacji rada nadzorcza powinna rozważyć jego odwołanie, a na pewno jest to sprawa dla Rady Etyki Mediów" – powiedziała PAP-owi Kruk. Dodała, że poprosiła prezesa radia Krzysztofa Czabańskiego o przedstawienie stanowiska w tej sprawie. Rada nadzorcza czeka na opinię Komisji Etyki Polskiego Radia. – Na razie nie udało nam się spotkać z prezesem Targalskim. Zaprosiliśmy go na posiedzenie na poniedziałek, ale poinformował nas, że będzie na urlopie – relacjonuje Janina Jankowska, szefowa komisji. Kolejny termin spotkania ma wyznaczyć sam Targalski, gdy w środę wróci z urlopu. Wczoraj Polskie Radio poinformowało, że w wyniku wcześniejszych doniesień o podobnych wypowiedziach Targalskiego sytuacją zainteresowała się Państwa Inspekcja Pracy. W ramach kontroli inspektor pracy zażądał od losowo wybranych pracowników w wieku powyżej 55 lat złożenia oświadczenia, które pomoże ustalić, czy w radiu występują przejawy stosowania mobbingu. W protokole pokontrolnym, którego fragment przytacza rzecznik Polskiego Radia, można przeczytać: ”pracownicy oświadczyli, że w Polskim Radiu SA mobbing nie jest stosowany wobec nich przez innych pracowników, jak też przez zarząd (...) oraz nie orientują się, aby takie zjawisko występowało w firmie”.(KRZ, 17.04.2007)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










