Dział: TELEWIZJA

Dodano: Marzec 26, 2007

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Grupa ITI uruchomi kanał religijny

Jesienią wystartuje kanał religijny Grupy ITI - pierwszy konkurent dla TV Trwam o. Tadeusza Rydzyka – pisze „Gazeta Wyborcza".

Decyzję w tej sprawie podjęli szefowie i założyciele Grupy ITI osobiście, i to oni będą dokładać do tego interesu przez pierwsze kilkadziesiąt miesięcy. Nadającą początkowo przez 18 godzin na dobę stacją pokieruje ks. Kazimierz Sowa, dawniej m.in. szef Radia Plus. Jego zastępcą do spraw programowych będzie Szymon Hołownia, dawniej wicenaczelny "Ozonu" oraz publicysta "Gazety Wyborczej", "Rzeczpospolitej" i "Newsweeka". - Ks. Sowa i Szymon Hołownia przestawili nam niesłychanie ciekawy projekt. Nawet nie wiedzieliśmy, że w tej tematyce jest tyle do pokazania. Uczciwie powiedziałem szefom, że nie potrafię udowodnić, że na tym można zarobić, ale oni zatwierdzili ten pomysł. Zaskoczyło mnie to, ale też bardzo ucieszyło - opowiada Maciej Sojka, prezes spółki ITI Neovision zarządzającej platformą cyfrową N. Właśnie z przyszłych zysków platformy ma być finansowany nowy kanał religijny, który najprawdopodobniej nie będzie nadawał reklam ani plansz sponsorskich (decyzji w tej sprawie jeszcze nie ma). Dopóki N będzie przynosić straty, pieniądze na stację, która tylko w pierwszym roku swojej działalności ma pochłonąć 20 mln zł będą wykładać udziałowcy ITI Neovision, czyli w praktyce Jan Wejchert i Mariusz Walter. Majątek pierwszego z nich miesięcznik "Forbes" szacuje na 3,6 mld zł, a drugiego - na 1,6 mld zł. Co powoduje tym tandemem, mającym na koncie już kilka odważnych inwestycji (jak choćby informacyjny TVN 24)? Gdy o planach kanału religijnego na początku stycznia poinformował "Puls Biznesu", spekulowano, że w ten sposób Wejchert z Walterem chcą załagodzić konflikt z braćmi Kaczyńskim źle znoszącymi media prywatne, w tym TVN należący do Grupy ITI. - To nie ma nic wspólnego z polityką. Wejchert i Walter stają się coraz starsi i chcą zrobić coś nie tylko dla pieniędzy, których mają już dużo. Chcą coś po sobie zostawić - mówi jeden z menedżerów TVN proszący o anonimowość. - To nie jest żadne narzędzie polityczne. Naszym zdaniem projekt uzupełni pewną lukę na rynku i wzbudzi zainteresowanie widzów. Nic więcej się za tym nie kryje - wtóruje Maciej Sojka. Nie chce on określać profilu widzów nowego kanału - niezależnie od wieku, zarobków i wykształcenia stację mają oglądać wszyscy poszukujący w życiu wartości niematerialnych. Prezes ITI Neovision unika również mówienia o konkurencji i twierdzi, że decyzję o uruchomieniu kanału nie poprzedzono żadnymi badaniami. - Kanałów o takiej tematyce nie buduje się przeciwko komuś. Robimy to całkowicie na nosa - dodaje Sojka. Na antenie nowego kanału, nad którym będzie pracował kilkunastoosobowy zespół oraz kilkunastu współpracowników zobaczymy sporo publicystyki (talk-show, debat i wywiadów), filmów dokumentalnych (np. o pracy misjonarzy w oddalonych zakątkach świata czy o sytuacji Kościoła za wschodnią granicą) oraz transmisji nabożeństw. Będą również programy o kościelnej kuchni czy o tym, jak się modlić. Część z nich będzie kupiona od innych nadawców, jak np. brytyjskie BBC czy włoski RAI, a pozostałe kanał wyprodukuje samodzielnie. Na świecie działa kilkanaście stacji religijnych. Większość z nich nadaje w Ameryce Łacińskiej oraz USA i Kanadzie, gdzie nadają takie stacje, jak Faith TV, The Miracle Channel czy Hope TV. W Europie swoje kanały religijne mają m.in. Francja, Portugalia oraz Włochy.

(oprac. BW, 26.03.2007)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.