Samoobrona też chce rządzić w TVP
16.02.2007, 07:16
Samoobrona pozazdrościła LPR wywalczenia wpływów w telewizji publicznej i zaproponowała rozwiązanie, które nie pozwoli radzie nadzorczej TVP podejmować decyzji bez akceptacji przedstawicieli Samoobrony - pisze "Rzeczpospolita".
W Sejmie kończą się prace nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji. To wynik uzgodnień między LPR a PiS - w zamian za poparcie Sławomira Skrzypka na szefa NBP, PiS zgodził się oddać Lidze jeden fotel w radzie nadzorczej, co sprawia, że LPR i Samoobrona mają w niej większość. Żeby jednak pozostawić sobie wpływ na TVP, PiS uzgodnił z Ligą nowelizację ustawy medialnej - dzięki niej minister skarbu będzie mógł tak zmienić zasady podejmowania uchwał przez radę TVP, by żadna decyzja nie mogła zapaść bez udziału przedstawicieli PiS. Jednak o swoje upomniała się też Samoobrona. Podczas drugiego czytania projektu ustawy partia Andrzeja Leppera zgłosiła trzy poprawki. W pierwszej chciała, by członków Krajowej Rady Radiofoni i Telewizji można było w każdej chwili odwołać (dziś to niemożliwe). W drugiej - by z kolei KRRiT mogła jednomyślnie odwoływać członków rady nadzorczej TVP i Polskiego Radia (to także nie wchodzi dziś w grę). Pierwsza poprawka została wycofana,za drugą zagłosowała tylko posłanka Samoobrony. Trzecia poprawka przesądza (z pominięciem ministra skarbu), że rada TVP może podejmować decyzje "w obecności co najmniej czterech piątych składu", czyli ośmiu na dziewięciu członków. A to oznacza, że dwóch reprezentantów Samoobrony, wychodząc z sali, może zablokować wszelkie głosowania. Wczoraj Sejmowa Komisja Kultury odrzuciła i tę poprawkę, ale poparły ją - oprócz Samoobrony - PO i SLD. Jeśli zrobią tak samo podczas dzisiejszego głosowania ustawy w Sejmie, poprawka przejdzie. Opozycja mocno krytykowała pomysł nowelizacji, zarzucając koalicjantom stanowienie prawa dla doraźnego załatwiania porachunków. Dlaczego więc poparła Samoobronę? - Jeśli istnieje możliwość przełamania monopolu PiS w mediach, każdy by skorzystał - tłumaczy Jerzy Wenderlich (SLD). Poseł Rafał Grupiński (PO) przyznaje, że Platforma zachowała się nieco złośliwie. - To było pokazanie, że jeśli koalicjanci tak się bawią prawem, możemy im to utrudnić - dodaje. Grupiński był wczoraj zdania, że koalicjanci dogadają się między sobą i Samoobrona nie zgłosi dziś tej poprawki w formie wniosku mniejszości. - My na pewno zagłosujemy przeciwko - powiedział "Rz" Jan Ołdakowski z PiS.(oprac. BW, 16.02.2007)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










