Dział: TELEWIZJA

Dodano: Listopad 22, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

W izraelskim ataku zginęła dwójka dziennikarzy. Od początku wojny już 50

Libańska telewizja uznała atak za wymierzony celowo w jej dziennikarzy (fot. Wikimedia Commons/IDF Spokesperson's Unit)

Libańska telewizja Al Mayadeen poinformowała, że podczas wtorkowego ataku Izraela w południowym Libanie zginęły trzy osoby, w tym dwójka dziennikarzy stacji. 

Państwowa Narodowa Agencja Informacyjna powiadomiła o "wrogim zamachu bombowym" w rejonie Tayr Harfa, około 1,6 km od granicy z Izraelem. Zginęli telewizyjna korespondentka Farah Omar i kamerzysta Rabih Me'mari.

"To był bezpośredni atak, to nie był przypadek" - stwierdził dyrektor Al Mayadeen, Ghassan bin Jiddo, zauważając, że nastąpił on po wydanej w tym miesiącu decyzji rządu izraelskiego o zablokowaniu dostępu do strony internetowej kanału. "Zginęła także trzecia osoba, będąca w towarzystwie dziennikarzy" - relacjonowała Zeina Khodr z Al Jazeery.

Razem z trójką dziennikarzy, która zginęła w trakcie weekendu, podczas izraelsko-palestyńskiego konfliktu - jak podaje Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) - od 7 października życie straciło 50 reporterów i pracowników mediów. W tym 43 osoby z Palestyny, cztery z Izraela i trzy z Libanu.

(MAC, 22.11.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.