Dział: INTERNET

Dodano: Lipiec 10, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Zielke za daleko posuwa się przy promocji "Bagna". Sekielscy grożą mu sądem

Mariusz Zielke w TV Republika odniósł się do niedawnego oświadczenia redaktorek i redaktorów naczelnych w obronie wolności mediów (screen: YouTube/Telewizja Republika)

Po opublikowaniu filmu dokumentalnego "Bagno" Mariusz Zielke często gości w prorządowych mediach. Powtarza tam tezy z filmu, że inne media są nieuczciwe i upolitycznione. Pomaga w ten sposób w atakowaniu niezależnych redakcji i przekonywaniu odbiorców, że wszystkie media są nieuczciwe. W sobotę film o godz. 20 wyemitowała TV Republika. Bracia Sekielscy na Facebooku opublikowali natomiast oświadczenie, w którym dowodzą, że Zielke kłamie i grożą mu sądem.

Mariusz Zielke film "Bagno" opublikował na swoim koncie w serwisie YouTube w piątek 30 czerwca. Zarzucił w nim niezależnym mediom, m.in. TVN, Onetowi, tygodnikowi "Newsweek Polska", OKO.press, "Krytyce Politycznej" i "Gazecie Wyborczej", że "pozwoliły zatuszować największą w historii Polski aferę pedofilską". Afera dotyczy muzyka Krzysztofa S., który przez kilkadziesiąt lat miał wykorzystywać seksualnie dzieci. Mariusz Zielke oskarżył niezależne media, że pomogły Krzysztofowi S. przez lata unikać sprawiedliwości. Jego zdaniem główne media w Polsce z powodów politycznych interesują się tylko pedofilią duchownych.

Związana z Tomaszem Sakiewiczem Telewizja Republika przeprowadziła wywiad z Mariuszem Zielke w programie "Dzień z Republiką” już trzy godziny po udostępnieniu filmu na YouTube. "Te osoby tak naprawdę wykorzystały ofiary po to, żeby zaatakować swojego przeciwnika politycznego, czyli Kościół katolicki" - mówił Zielke o dziennikarzach, którzy ujawniali pedofilię w Kościele.

W TV Republika odniósł się do niedawnego oświadczenia redaktorek i redaktorów naczelnych w obronie wolności mediów po tym, jak Onet i Wirtualna Polska opisały próby nacisków ludzi władzy na wolność ich redakcji. "Media niedawno wydały oświadczenie, jakie to są pokrzywdzone, że politycy próbują wpływać na nie i twierdzą, że to są media obiektywne, rzetelne itd. Tak nie jest, proszę państwa - mówił Zielke w programie "Dzień z Republiką" i w powtórkowej emisji w sobotę 8 lipca. 

TV Republika udało się osiągnąć zamierzony cel, czyli przekonać przynajmniej niektórych widzów, że wszystkie media są tak samo zależne od rozmaitych układów i opcji politycznych. W komentarzach pod rozmową opublikowaną na YouTube znalazło się sporo wpisów, takich jak ten: "Ależ pan jest naiwny, jeśli pan wierzy w tzw. wolne media. Każde media są od kogoś zależne”.

Autor filmu "Bagno" wystąpił też w telewizji wPolsce, powiązanej z tygodnikiem "Sieci” i serwisem Wpolityce.pl. W programie Jakuba Maciejewskiego "Gorące pytania” narzekał, że "media mainstreamowe nie dostrzegają w ogóle tego filmu". Po tych słowach prowadzący Jakub Maciejewski (w TVP Info prowadzi propagandowy program "Fakty czy kłamstwa”) doszedł do wniosku, że prowadzona jest akcja przemilczania filmu Mariusza Zielkego.

Filmem zajął się również serwis Wpolityce.pl. Tekst, który tam się ukazał, dobrze streszcza jego tytuł: "Zielke ich przyłapał. Węglarczyka, Pacewicza czy Sekielskiego nie zainteresowała sprawa pedofilii niezwiązanej z Kościołem". Podobne tezy wybrzmiały w rozmowie Zielkego z rządowym Radiem Poznań.

Występując w prorządowych mediach, autor filmu "Bagno” ze szczególną zaciekłością atakuje braci Marka i Tomasza Sekielskich, autorów głośnych filmów o pedofilii w Kościele "Tylko nie mów nikomu" i "Zabawa w chowanego". Mariusz Zielke zarzuca im, że ich główną motywacją było uderzenie w Kościół. O Tomaszu Sekielskim, obecnie redaktorze naczelnym tygodnika "Newsweek Polska", mówił w rozmowie z serwisem I.pl, należącym do państwowego PKN Orlen: "Myślałem, że to jest inny człowiek. Tymczasem okazał się być ostatnim draniem. Dzisiaj, mówiąc o tym, jak zachowali się dziennikarze innych redakcji, nie mam żadnych wyrzutów sumienia".

Bracia Tomasz i Marek Sekielscy opublikowali w niedzielę na Facebooku oświadczenie, w którym zapowiadają wystąpienie przeciwko niemu do sądu.

Napisali: "Krótko o kłamstwach Mariusza Zielke. Szanowni Państwo, postanowiliśmy odnieść się do zarzutów stawianych nam w reportażu i po publikacji reportażu »Bagno«. Nieprawdą jest, że Pan Mariusz Zielke próbował nas zainteresować sprawą pana Krzysztofa S. Nigdy nie przekazał nam propozycji zrobienia filmu na ten temat, czy innej formy publikacji. Co więcej, na przełomie 2020/2021 - gdy startowaliśmy z »Sekielski Brothers Studio« - Marek Sekielski skontaktował się z Mariuszem Zielke i zaproponował mu pomoc w dystrybucji filmu. Według zapewnień Mariusza Zielke jego film był wówczas kończony i niebawem miał się ukazać. Nasza propozycja publikacji filmu i promocji go na naszych kanałach nie spotkała się z zainteresowaniem Pana Zielke. W jednym z ostatnich wywiadów Mariusz Zielke posunął się do kolejnego kłamstwa, zarzucając nam wprost »tuszowanie sprawy Krzysztofa S.«. Jest to oczywistym kłamstwem, daleko naszym zdaniem wykraczającym poza dopuszczalną w polskim prawie krytykę, czy też wyrażanie opinii. I godzi w naszą wiarygodność oraz dobre imię. Zdecydowaliśmy się więc przekazać materiały prawnikowi, a o ewentualnych dalszych ruchach będziemy informowali".

Sekielscy skończyli oświadczenie jednoznacznie: "Każdy przykład pedofilii należy ujawniać i piętnować. Bez względu na pochodzenie, status, czy grupę zawodową drapieżcy seksualnego. Bardzo nam przykro, że Mariusz Zielke zamiast zająć się wyjaśnianiem sprawy Krzysztofa S. zajmuje się promocją siebie i swoich prywatnych uraz".

Mariusz Zielke w rozmowie z "Presserwisem" przyznał, że film "Bagno" chciała sfinansować Telewizja Polska. Joanna Grabarczyk, przeprowadzająca wywiad w I.pl zasuflowała więc pytanie, po którym mógłby pochwalić rządową telewizję. "O czym według Pana świadczy fakt, że to akurat TVP zgłosiło się do Pana z propozycją sfinansowania Pana filmu i ukazania owoców Pana dochodzenia na swoich antenach?” - zapytała Grabarczyk.

Mariusz Zielke odpowiedział: "Byłem zaskoczony, że Telewizja Polska tak zareagowała. Równocześnie byłem też przestraszony. Bałem się, że ktoś będzie chciał wykorzystać ten temat politycznie i opowiedzieć tę historię w sposób zmanipulowany, dlatego nie przystałem na propozycję TVP. Może to był błąd? Może okazałoby się, że zrobilibyśmy razem dużo lepszy film, niż kiedy zrobiłem go sam? (…) TVP zachowało się niemal wzorowo w sprawie tematu pedofilii poza Kościołem. W pełni wzorowo byłoby, gdyby powołali u siebie komisję, żeby zbadać sprawę krzywd, których Krzysztof S. dopuścił się wobec ofiar, dzięki jego pracy i pozycji w TVP". Po czym dodał: "Zastrzegam: TVN-owi też bym nie oddał tego tematu. Nie chciałem, żeby ktokolwiek miał możliwość manipulowania tym materiałem".

"Wiadomości" TVP wykorzystały pretensje Mariusza Zielkego do niezależnych mediów   już w 2019 roku, gdy po raz pierwszy atakował je za to, że rzekomo nie zajęły się sprawą krzywdzenia dzieci przez Krzysztofa S. Udało im się wtedy wyemitować absurdalny materiał o tym, że źródłem zepsucia i pedofilii jest zgniły Zachód, gdzie powstają nawet partie domagające się, by pedofilię traktować jako orientację seksualną.

Rządowe i prorządowe media zainteresowały się filmem "Bagno", bo dzięki temu próbują przekonać odbiorców, że inne media nie są lepsze od nich. Zielke bardzo im pomógł w budowaniu przeświadczenia, że nie ma mediów niezależnych, a te, które tak siebie nazywają - kłamią

(MAK, 10.07.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.