W PR 3 ruszył plebiscyt „Srebrne Usta"
18.01.2007, 12:26
Już po raz jedenasty ruszył „trójkowy" plebiscyt Srebrne Usta 2006. Codziennie od 15 stycznia do 3 lutego na antenie Trójki prezentowane będą oryginalne wypowiedzi znanych polityków. Na słuchaczy, którzy wezmą udział w głosowaniu czeka 10 tys. zł. nagrody.
W tym roku w plebiscycie nominowani są: Tadeusz Cymański, Piotr Gadzinowski, Zyta Gilowska, Jarosław Kaczyński, Bronisław Komorowski, Andrzej Lepper, Janusz Maksymiuk, Stefan Niesiołowski, Waldemar Pawlak oraz Wojciech Wierzejski. Jak co roku słuchacze Trójki za pomocą SMS-ów wybiorą trzech laureatów plebiscytu, a zwycięzcę poznamy w połowie lutego na uroczystej gali finałowej Srebrne Usta 2006. Pomysł plebiscytu zrodził się w głowie dziennikarki Trójki, Beaty Michniewicz na początku 1992 roku. Obradujący wówczas Sejm I kadencji obfitował w osobowości wyróżniające się niebanalnym językiem. Posłowie prześcigali się w obrazowych przenośniach, celnych ripostach, niespotykanych figurach retorycznych. Stało się ważne nie tylko to, co ktoś mówi, lecz także jak to robi. Dziennikarze radiowej Trójki postanowili utrwalić w pamięci słuchaczy te zwroty i wyrażenia, które ze względu na swą treść nie zawsze miały szansę przejść do historii. Inicjatorzy plebiscytu mieli poza tym nadzieję, że spojrzenie z przymrużeniem oka na politykę, niekiedy brutalną i zawiłą, dobrze zrobi zarówno jej aktorom jak i obserwatorom. W myśl przysłowia „Mowa jest srebrem, a milczenie złotem" zaproponowali słuchaczom Trójki plebiscyt „Srebrne Usta". Nagrodą w plebiscycie są oryginalne statuetki autorstwa Krzysztofa Brzezińskiego, w całości wykonane ze srebra. Zwycięzcy plebiscytu odbierają je podczas gali finałowej. LAUREACI „SREBRNYCH UST” 1992 - Lech Wałęsa Za całokształt ze szczególnym uwzględnieniem: „Zdrowie wasze w gardła nasze” i „Nie chcem być prezydentem, ale muszem”. 1993 – Jurek Owsiak Za nowatorskie słownictwo – „Kochani, kocham was”, „Sie ma”, „Róbta, co chceta”. 1994 – Ewa Wachowicz Za: „Premierowi nie odmawia się”. 1995 – Waldemar Pawlak Za: „Kura najpierw jajko zniesie, a dopiero potem gdacze. Musimy jednak trochę więcej gdakać, bo nasi przeciwnicy polityczni to potrafią. Zdarza się, że gdaczą nawet, kiedy nie potrafią jajka znieść”. 1996 – Grzegorz Kołodko Za stwierdzenie: „Ja nie jestem draniem, łobuzem, cynikiem i brzydzą mnie tego typu nieuczciwości. Ja jestem uczciwym człowiekiem”. 2001 – Henryk Goryszewski Za: „Odczuwam nieodparta potrzebę, jak patrzę na ten uśmiech i na to spojrzenie w bezkresną dal bezrefleksyjnie utkwione – żeby zadedykować panu premierowi refren z pewnej kabaretowej piosenki: >Co by tu jeszcze spieprzyć panowie, co by tu jeszcze spieprzyć<”. 2002 – Zyta Gilowska Za: „Pan premier Kołodko, niestety, nie przedstawił projektów ustaw, tylko wygłosił homilię. Natomiast mam wątpliwości, w jakim obrządku ta homilia. Pan premier Kołodko odpowiedział, że on wygłosi jeszcze niejedną homilię i żebym się przyzwyczaiła, ale o obrządku mowy nie było. Innymi słowy, obawiam się, że kościół jednoosobowy, a ja jestem członkiem kościoła powszechnego i mnie tego rodzaju homilie nie interesują”. 2003 – Renata Beger Za zdanie: „Biada temu pięknemu i historycznemu miastu Kraków! Biada krakowskiej inteligencji, jeśli w Sejmie musi ją reprezentować poseł Jan Maria Rokita. Panie pośle Janie Mario Rokito! Jest pan z wykształcenia prawnikiem. Ukończył pan najbardziej szacowną uczelnię w kraju, a opowiada pan publicznie głupoty i rzuca pan bezpodstawne oskarżenia na innych, będąc sam w gorszej sytuacji prawnej”. 2004 – Donald Tusk Za dbałość o sejmowy savoir vivre: „Panie premierze – i mówię to w pana interesie – jeśli jest pan człowiekiem dobrze wychowanym i przyzwoitym, a na chwilę załóżmy, że ta ryzykowna hipoteza ma jakiekolwiek uzasadnienie, to proszę tu i przyjść i przeprosić kobietę, którą pan obraził”. 2005 – Józef Zych Za: „Wysoki Sejmie, nie po raz pierwszy staje mi… przychodzi mi stawać… przed Izbą. Wysoki Sejmie, staje mi w pamięci pan poseł Iwański”.(KRP, 18.01.2007)
* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter










