Dział: TELEWIZJA

Dodano: Maj 19, 2023

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Główne „Wydarzenia” Polsatu na tyłówce bez nazwisk wydawców i realizatorów

Tyłówka "Wydarzeń" Polsatu wygląda tak - bez nazwisk autorów programu, bez namiarów na redakcję (screen: Polsat)

Spośród trzech największych stacji telewizyjnych jedynie Polsat w swoim najważniejszym dzienniku - "Wydarzeniach" o 18.50 - nie podaje na tzw. tyłówce nazwisk wydawców i realizatorów programu. TVN w "Faktach" zawsze informował o autorach, a TVP w "Wiadomościach" zaczęła tak robić po naszych uwagach w tej sprawie.

News Press.pl: TVP na dużym minusie w 2022 roku. Spółka zanotowała 50 mln zł straty mimo dotowania przez rząd

Eksperci, z którymi rozmawiał „Presserwis” przy okazji naszego ubiegłotygodniowego tekstu na temat "Wiadomości", zaznaczali, że anonimizacja tyłówek nie łamie prawa wprost. Co prawda trzeba znać art. 27. Prawa prasowego, który mówi o tym, że "na każdym egzemplarzu druków periodycznych, serwisów agencyjnych oraz innych podobnych druków prasowych należy w widocznym i zwyczajowo przyjętym miejscu podać m.in.: nazwę i adres wydawcy lub innego właściwego organu; adres redakcji oraz imię i nazwisko redaktora naczelnego; miejsce i datę wydania oraz nazwę zakładu wykonującego dany druk prasowy". I należy wiedzieć, że według art. 7 tej ustawy prasą są również „programy radiowe i telewizyjne oraz kroniki filmowe" oraz „wszelkie istniejące i powstające w wyniku postępu technicznego środki masowego przekazywania, w tym także rozgłośnie oraz tele- i radiowęzły zakładowe, upowszechniające publikacje periodyczne za pomocą druku, wizji, fonii lub innej techniki rozpowszechniania; prasa obejmuje również zespoły ludzi i poszczególne osoby zajmujące się działalnością dziennikarską”.

Pełny tekst Prawa prasowego znajdą Państwo pod tym linkiem.

Jednak w ocenie mec. Jacka Wojtasia z Izby Wydawców Prasy Prawo prasowe jest dokładne w odniesieniu do mediów drukowanych, ale nie precyzuje norm dotyczących opisywania wydań elektronicznych. - Brak nazwisk autorów, realizatorów i wydawców w tyłówkach telewizyjnych programów informacyjnych nie łamie zatem prawa wprost, ale jest niezgodne z przyjętą praktyką. Prawo prasowe pochodzi z 1984 roku, a więc z czasów, gdy na rynku dominowały media drukowane, a nie elektroniczne. Można przypuszczać, że intencją ustawodawcy było wprowadzenie zasady publikacji nazwisk osób odpowiedzialnych za konkretne wydanie – uważa Jacek Wojtaś.

Czytaj też: "Szkło kontaktowe" i "W tyle wizji" ogląda coraz mniej widzów. Daukszewicz i Janecki nie pomagają

Dr hab. Adam Szynol, medioznawca z Uniwersytetu Wrocławskiego, w rozmowie z „Presserwisem" podkreślił, że brak informacji o autorach i wydawcach w tyłówkach to praktyka nietransparentna i nieuczciwa wobec widzów. Podkreślił, że każdy widz ma prawo wiedzieć, kto stoi za konkretną informacją. Choćby po to, żeby mieć jasność, komu przesłać polemikę czy żądanie sprostowania.

Tzw. tyłówkę „Wiadomości” zanonimizowano w 2016 roku, gdy Telewizją Polską zaczął rządzić Jacek Kurski, co zostało odebrane jako próba ukrycia autorów coraz bardziej propagandowych programów. W reakcji na nasz artykuł sprzed tygodnia "Wiadomości" TVP 1 znów zaczęły podawać na tyłówce, kto przygotował wydanie programu. W poniedziałek 15 maja podano, że program przygotowali: Przemysław Wenerski, Marcin Tulicki, Michał Adamczyk.

- Dopisanie nazwisk twórców programów informacyjnych do tyłówek jest decyzją nowej dyrekcji Telewizyjnej Agencji Informacyjnej - przekazało "Presserwisowi" biuro prasowe TVP. - Pierwszym programem, w którym została wdrożona ta zmiana przez redaktora Marcina Tulickiego (wiceszefa redakcji "Wiadomości" - przyp. red.), były "Wiadomości". Kolejnymi programami będą "Panorama" i "Teleexpress" - zapowiedziała nam we wtorek spółka.

Już we wtorek na tyłówce "Teleexpressu" wymieniono Katarzynę Bajszczak i Pawła Mioduskiego (wcześniej także nie informowano o nazwiskach autorów). W "Panoramie" nadal podawano jedynie "przygotował zespół Panoramy".

Czytaj tutaj: "Wiadomości" znów z nazwiskami autorów, po tym jak "Press" wytknął błąd

Zanonimizowaną tyłówkę ma cały czas główny dziennik informacyjny Polsatu o 18.50. Po obejrzeniu „Wydarzeń” widz nie dostaje czytelnej informacji, kto odpowiada za cały program - nie wie, kto był wydawcą, realizatorem, nie ma nawet numeru telefonu lub adresu mailowego redakcji. Widzi tylko plansze z informacją: "Przygotował zespół Polsat News. 2023".

– Nazwiska autorów, w tym wydawcy, podajemy na pasku informacyjnym, a nie na planszy – mówi w rozmowie z „Presserwisem” Dorota Gawryluk, szefowa pionu informacji i publicystyki Telewizji Polsat, poirytowana, że zajmujemy się tym tematem.

Jednak na paskach - które najpewniej ma na myśli Dorota Gawryluk - stacja podaje nazwiska wydawców tylko po bocznych wydaniach "Wydarzeń" o 12.50 i 15.50. W głównym wieczornym wydaniu ich nie ma. O 18.50 opisywane są jedynie konkretne materiały i tylko nazwiskami reporterów i autorów zdjęć.

Polsat po "Wydarzeniach" odsyła do programu "Gość wydarzeń" w Polsat News. Jednak i ta rozmowa nie kończy się planszą z nazwiskami wydawców. Znów emitowana jest informacja: "Przygotował zespół Polsat News. 2023". 

Press

Tak wygląda końcówka bocznych wydań "Wydarzeń". W przeciwieństwie do głównego wydania - tutaj na pasku są wydawcy

(KOZ, JF, 19.05.2023)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.