Dział: PRASA

Dodano: Styczeń 10, 2007

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Prymas: sprawa arcybiskupa Wielgusa to medialna nagonka

Ostatnie dni to zmasowany atak na Kościół - uważa prymas Polski kardynał Józef Glemp. Według niego abp Wielgus nie miał szans się bronić. Wywiad, którego Glemp udzielił we wtorek TVP, opisuje "Rzeczpospolita".

- Biskupowi Wielgusowi należy się proces o zniesławienie. I on powinien tego dochodzić - powiedział wczoraj w wywiadzie dla pierwszego programu TVP kardynał Józef Glemp. Podkreślił, że jeśli arcybiskup sam nie zdecyduje się na wytoczenie - w domyśle mediom - procesu, dochodzić będą tego "inne organa". Prymas w rozmowie zaatakował media. Jego zdaniem arcybiskup Stanisław Wielgus padł ofiarą zmasowanego ataku dziennikarzy - porównał reporterów koczujących kilka dni przed siedzibą arcybiskupa do zachowania organów służb bezpieki podczas obchodów Millennium Chrztu Polski w 1966 roku. Podkreślał, że cały Kościół jest dziś poddany naciskom. - Dlaczego akurat dziś wszystkie teczki są wyciągane przeciw kapłanom, księżom, biskupom, a nie dotyczy to innych warstw społecznych? - pytał. Według niego biskup Wielgus jest ofiarą, która została pozbawiona możliwości obrony. Ks. prof. Andrzej Szostek, były rektor KUL, uważa, że w sprawie abp. Wielgusa to nie media dokonują ostatecznego sądu. - Przy dość oczywistym fakcie zmasowanego ataku medialnego, który miał miejsce i który słusznie podkreśla ksiądz kardynał, pamiętajmy, że arcybiskup przyznał się do współpracy - mówi ksiądz profesor. - Słusznej woli lustracji musi towarzyszyć nie mniej intensywny wysiłek pokazywania przewrotnych procedur łamania człowieka przez SB. Jak dodaje, wystąpienie kardynała Glempa pokazuje, że nie do końca bierze on pod uwagę współczesny mechanizm funkcjonowania mediów: - Tym czystszy powinien być zatem Kościół - dodaje ks. Szostek. Zdaniem Krystyny Mokrosińskiej, szefowej Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, to nie zachowanie mediów jest istotą problemu. Przyznaje, że media wobec sprawy zachowywały się różnie, ale nie można zapominać, że arcybiskup skłamał na temat współpracy z SB. - Najbardziej zabolało mnie nie to, że miał kontakty z SB, bo na ten temat za mało wiem, ale to, że nie powiedział prawdy - podkreśla szefowa SDP. Czy według prymasa ksiądz Wielgus jest wiarygodny? - Jest. Z pewnymi niuansami - mówił w TVP kardynał. Podkreślił, że nie wszyscy muszą być bohaterami, a księdzu odmówiono "podstawowych cywilizacyjnych formuł procesowych". Czy rzeczywiście biskup Wielgus nie miał okazji wytłumaczenia się przed opinią publiczną? Jak ustaliła " Rzeczpospolita", w ciągu ostatniego tygodnia dziennikarze TVP kilkakrotnie prosili go o kontakt. W piątek, w dzień oficjalnego objęcia urzędu przez biskupa Wielgusa, wiceszef publicystyki TVP 1 Paweł Nowacki wysłał faks do kurii metropolitalnej. Prosił o półgodzinny wywiad, który miałby się ukazać tuż po "Wiadomościach". Formułę programu mógł wybrać sam arcybiskup, jedyny gość programu. Nowacki zwrócił się też z prośbą do kanclerza kurii o przekazanie faksu. Po kilku godzinach rzecznik prasowy Konferencji Episkopatu Polski Józef Kloch zadzwonił do telewizji z informacją, że ksiądz arcybiskup bardzo dziękuje za pamięć, ale propozycji nie przyjmuje.

(oprac. KRP, 10.01.2007)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.