Dział: PRASA

Dodano: Lipiec 07, 2022

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Drugi z oskarżonych przyznał się do zabójstwa maltańskiej dziennikarki

Daphne Caruana Galizia została uhonorowana monumentem w stolicy kraju - Valletcie, a w jej rodzinnej Sliemie znajduje się tablica pamiątkowa (fot. Wikimedia Commons/Continentaleurope)

George Degiorgio, jeden z oskarżonych o zdetonowanie w 2017 roku bomby w samochodzie maltańskiej dziennikarki Daphne Caruany Galizii, przyznał się do spowodowania jej śmierci.

O okolicznościach związanych ze zbrodnią George Degiorgio opowiedział agencji Reutera w podcaście "Kto zabił Daphne?". Jego wspólnik Vincent Muscat po wcześniejszym przyznaniu się do winy, w lutym ubiegłego roku został skazany na 15 lat więzienia. "Gdybym wiedział, kim dokładnie jest osoba, którą mamy zabić, to zażądałbym 10 milionów, a nie 150 tys." - opowiadał George Degiorgio, odnosząc się do sumy w euro, jaką rzekomo zapłacono mu za dokonanie zabójstwa. Jego brat Alfred (trzeci z oskarżonych) nadal nie przyznaje się do winy.

O zlecenie zabójstwa jest oskarżony Yorgen Fenech, jeden z najbogatszych ludzi na Malcie. To współwłaściciel grupy przedsiębiorstw, która m.in. wygrała państwowy przetarg na budowę elektrowni gazowej, od listopada 2019 roku przebywa w areszcie. Nie przyznaje się do winy.

Daphne Caruana Galizia była dziennikarką śledczą. Na swoim blogu opisywała skandale i przypadki korupcji. Poruszała sprawy związane z gangsterami i handlarzami narkotyków. Piętnowała nieuczciwości w świecie maltańskiej polityki, wielokrotnie atakując ówczesnego premiera Josepha Muscata.

(MAC, 07.07.2022)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.