Dział: TELEWIZJA

Dodano: Grudzień 02, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Współpracownik TV Republika będzie dyrektorem Zachęty

Janowski z TV Republika współpracuje od 2017 roku (screen YouTube/Telewizja Republika)

Minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński ogłosił, że zamierza powołać Janusz Janowskiego na dyrektora Zachęty. Kolejne ważne muzeum będzie kierowane przez nominata Zjednoczonej Prawicy. 

Janowski miałby zastąpić dotychczasową dyrektorkę Narodowej Galerii Sztuki w Warszawie Hannę Wróblewską z początkiem 2022 roku. Jej kadencja upływa 31 grudnia br. W informacji na stronie ministerstwa czytamy, że decyzja została podjęta zgodnie z ustawą o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej, która mówi, że dyrektora instytucji kultury powołuje organizator - w tym przypadku minister kultury. Janusz Janowski jest malarzem, prezesem Związku Polskich Artystów Plastyków, redaktorem naczelnym ukazującego się od 2017 roku kwartalnika artystycznego "ArsForum". Przez kilka lat był również związany z TV Republiką, w której prowadził program "Republika Sztuki". 

W ogniu krytyki

O tym, że umowa Wróblewskiej nie zostanie przedłużona, było wiadome od 3 lipca br., kiedy dyrektorka otrzymała pismo z tą informacją. Obywatelskie Forum Sztuki Współczesnej, organizacja skupiająca artystów, kuratorów i ludzi kultury, skrytykowało wtedy decyzję ministra, który w ich opinii "jest zakładnikiem nieposkromionej ambicji swoich zauszników, wynagradzając czołobitną lojalność, a nie wiedzę, doświadczenie czy zdolności". W następnych miesiącach tysiące osób podpisało list otwarty, który nawoływał ministra do przedłużenia umowy z menedżerką. W liście podkreślano, że przez lata dyrektorów wybierano w oparciu o doświadczenie, umiejętności menedżerskie, kuratorskie, jak i umiejętność podtrzymania "artystycznego kursu" objętego przez poprzednich szefów instytucji.

"Marsz prawicy po sztukę"

Według Aleksandra Hudzika, dziennikarza działu kulturalnego w "Newsweeku", decyzja Glińskiego jest symbolem powolnego marszu prawicy po sztukę. - Najpierw Muzeum Narodowe, potem CSW, przyszedł czas na Zachętę - stwierdza. Przypomnijmy, że minister Gliński w 2018 powołał na dyrektora Muzeum Narodowego Jerzego Miziołka, któremu zarzucano m.in. cenzurowanie prac, a którego następnie zastąpił Łukasz Gaweł. W CSW dyrektorem został za to Piotr Bernatowicz, któremu zarzucano, że w przeszłości legitymizował wypowiedzi noszące znamiona mowy nienawiści.

Pytany o Janowskiego Hudzik stwierdza: - Praktykiem, malarzem jest nieudolnym. Teoretykiem nieistotnym, o czym świadczy znikoma liczba publikacji.

Bliski władzy

Janowski w zeszłym roku został doradcą dyrektora Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku i mianowano go na szefa rady programowej CSW. - To tylko pokazuje, że jest blisko władzy - kończy Hudzik. Nagradzany w konkursach we Francji i w Holandii fotograf, malarz i autor filmów Maciej Stępiński komentuje, że jest to decyzja porównywalna z kolejnymi zmianami na stanowisku dyrektora stadniny w Janowie Podlaskim, gdzie w 2016 najpierw zwolniono wieloletniego dyrektora, na jego miejsce powołano nominata partyjnego, a stadnina zaczęła przynosić straty.

Inny rozmówca, który jednak nie chce podawać swojego nazwiska, podkreśla, że kolejne nominacje Janowskiego były typowymi mechanizmami uwierzytelniania jego osoby. - Trafiał do kolejnych rad, aby w końcu móc objąć stanowisko dyrektora.

Osoby związane ze sztuką podkreślają, że decyzja ta oznacza oddanie Zachęty w ręce ZPAP. Mikołaj Iwański, prorektor Akademii Sztuki w Szczecinie, mówił w rozmowie z "Krytyką Polityczną", że ZPAP "złożył hołd PiS". Obecny rząd od lat próbował zwiększyć jego znaczenie w artystycznym światku.

(KAP, 02.12.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.