Dział: WYWIADY

Dodano: Wrzesień 24, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Rób swoje, inspiruj się innymi, włącz pomocniczą siatkę linii

Aleksander Małachowski, Hashtagalek

Fotografia architektury to Twój znak rozpoznawczy. Jakie były początki Twojej przygody z fotografią?

Zawiłe, wręcz infantylne, ale chyba tak to już musi być. Fotografią zainteresowałem się w liceum, gdzie byłem szkolnym fotografem. Miałem nawet bloga, na którego zaglądali chyba tylko moi znajomi i rodzice z litości (śmiech). Dawno i nieprawda! Po jakimś czasie, na studiach odkryłem Instagram. Przez nietrafiony wybór studiów miałem mnóstwo wolnego czasu, więc zacząłem eksplorować jego społeczność, ciekawe konta. Zobaczyłem, że sporo osób korzysta z tego portalu jako swojego portfolio, a z telefonu jak z aparatu. Zainspirowałem się tym, wziąłem to, co miałem przy sobie (w tym czasie był to Samsung Galaxy S3) i wyszedłem z nim "na miasto". I tak narodziła się miłość do fotografii, zaraz potem do architektury, a gdzieś pomiędzy też i do Warszawy.

Skąd w ogóle pomysł na profesjonalne zajęcie się fotografią?

To był najlepszy pomysł na jaki wpadłem! Nie chcę przez to powiedzieć, że nie miałem innego pomysłu, ale ten czułem bardzo wyraźnie. I potrafiłem patrzeć – w końcu spojrzenie odgrywa tu sporą rolę. Historia zaczęła się pewnego dnia, gdy napisałem do jednego z warszawskich wieżowców z prośbą o udostępnienie mi tarasu na 32. piętrze, aby wykonać kilka zdjęć miasta. Zaproszenie otrzymałem, a na miejscu poznałem osobę, której tak bardzo spodobały się efekty mojej pracy, że postanowiła zlecić mi przygotowanie sesji zdjęć dla tego biurowca. Potem wszystko potoczyło się jak kula śnieżna. Polecenie goniło polecenie, podobnie ze zleceniami.

Trudno było zacząć tę przygodę?

Nic nie przychodzi lekko. Do dziś mam w pamięci przeróżne sytuacje i wpadki jak np. powtórka całej sesji dla jednego z biurowców w Warszawie z powodu niewystarczająco dobrej jakości wykonanych przeze mnie zdjęć. Mówiąc wprost - okazały się być jakości ziemniaka, gdyż nie miałem wtedy pojęcia o bracketingu ekspozycji. Szybko jednak nadrobiłem zaległości i powtórka sesji poszła gładko. Dochodzę jednak do wniosku, że ciągle uczę się czegoś nowego. Z każdym kolejnym zleceniem zaczynam tak naprawdę kolejną przygodę, zawsze wynosząc ze sobą jakieś nowe, cenne doświadczenia.

Masz swój ulubiony miejski spot? Gdzie udało Ci się złapać najlepsze kadry?

W Warszawie? Ogólnie lubię Wolę i jej kontrasty. Natomiast jeśli mowa o konkretnych budynkach to zdecydowanie najwięcej powstało ciekawych ujęć w Muzeum POLIN i na Politechnice Warszawskiej. Bardzo fotogeniczne miejsca. Kiedyś chciałbym sfotografować wnętrza Ufficio Primo. Niespełnione marzenie.

Podobno najlepszy aparat to ten, który zawsze mamy przy sobie. Z jakiego aktualnie korzystasz?

Przy profesjonalnych, komercyjnych sesjach architektury korzystam z aparatu cyfrowego, ale poza tymi sytuacjami tylko ze smartfonu. Od pół roku towarzyszy mi Samsung Galaxy S21 Ultra i nie wyobrażam sobie korzystania na ten moment z jakiegokolwiek innego urządzenia. Jakość, jaką oferuje jego optyka jest fenomenalna. Nie wspominając o elastyczności, jaką otrzymujemy na starcie. Galaxy S21 Ultra posiada wbudowane cztery obiektywy - od ultraszerokokątnego aż po 10x zoom optyczny. I chyba tego ostatniego stałem się przez ostatnie pół roku największym fanem. Gdyby ktoś mi powiedział kilka lat temu, że w kieszeni będę mógł mieć przenośne urządzenia z obiektywem o ogniskowej 240mm… nie uwierzyłbym.

Dlaczego smartfon?

Tak jak już wspomniałeś - mam go zawsze przy sobie! Dzięki temu w każdej chwili, gdy zauważę coś interesującego (na przykład jakąś super kłębiastą chmurkę na niebie) mogę wykonać satysfakcjonujące mnie zdjęcie. Taka swoboda działania to piękna sprawa.

Jak się pracuje z takim sprzętem?

Ze względu na tę wszechstronność i wbudowane cztery obiektywy bardzo wygodnie i ergonomicznie! Jednym kliknięciem przełączam się pomiędzy różnymi perspektywami. Urządzenie jest też wodoodporne, więc niestraszne są mu np. moje fanaberie ze zdjęciami w kałuży.

Trzy funkcje, których najczęściej używasz to…

Suwak korekcji ekspozycji do przyciemnienia/rozjaśnienia sceny, świetnie działający tryb nocny do gorszych warunków oświetleniowych i pływający przycisk migawki do zwiększenia komfortu fotografowania.

Światło, kompozycja, perspektywa – na co zwracasz szczególną uwagę polując na kadr?

Z wymienionych, zdecydowanie na kompozycję i perspektywę. To są często drobne detale, które składają się na całość "hashtagstylu". A to idealnie nachodzące na siebie linie budynków, a to perfekcyjnie zachowane proporcje, a to niecodzienna perspektywa. Nie chcę powiedzieć przez to, że światło traktuję po macoszemu, ale po prostu wychodzę z założenia, że w każdych warunkach oświetleniowych mogę uzyskać ciekawy kadr.

Gdybyś ktoś poprosił Cię o najważniejsze porady w kwestii mobilnej fotografii, co byś powiedział?

Robić swoje i przestać myśleć o fotografii mobilnej jako o czymś ograniczającym możliwości - bo wcale tak nie jest! Najważniejsze tak naprawdę są pomysł i wykonanie. Inspirujcie się in

(24.09.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter

PODOBNE ARTYKUŁY

Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.