Dział: REKLAMA

Dodano: Sierpień 17, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Polskie studia tworzą gry na licencji, aby dotrzeć do szerszej grupy graczy

Gracze nadal z nieufnością patrzą na gry tworzone na licencji (fot. Florian Olivo/Unsplash)

Wiele małych studiów decyduje się na tworzenie gier na podstawie licencji do programów telewizyjnych, seriali i książek, aby wykorzystując ich popularność, ułatwić sobie działania marketingowe i budować na ich rozpoznawalności grupę odbiorców.

Roger Żochowski, redaktor naczelny Ppe.pl, mówi "Presserwisowi", że działanie na licencjach nie jest w Polsce niczym nowym. - Cały model biznesowy CD Projekt RED opiera się na tworzeniu gier opartych na znanych i lubianych licencjach - stwierdza. Dodaje, że nie powinno dziwić podobne działanie w przypadku mniejszych twórców. - To pomaga w promowaniu gry, marketingu - wyjaśnia. Zwraca uwagę, że ostatnio zapowiedziane produkcje, takie jak "Kajko i Kokosz" (produkowana m.in. przez RedDeergames) i "Było sobie życie" (od Slav Games), wykorzystują przy okazji modę na retro i lata 90. - Twórcy mogą trafić do znacznie większej grupy odbiorców już w przypadku pierwszych, suchych zapowiedzi.

Żochowski podkreśla też, że coraz chętniej w Polsce korzysta się ze zbiórek społecznościowych, które poza zapewnieniem finansowania mogą służyć również jako działania marketingowe. - Gdy zbiórka okazuje się sukcesem, twórcy mogą pochwalić się liczbami, robiąc szum w mediach - mówi i zwraca też uwagę, że w ostatnim czasie coraz więcej firm wchodzi na NewConnect w poszukiwaniu inwestorów. - Warto zauważyć, że znalezienie inwestora nie jest już takie łatwe, ponieważ liczba firm, które chcą wejść na giełdę, robi się naprawdę duża.

Naczelny Ppe.pl dodaje, że gry na licencji wśród graczy przez wiele lat nie miały dobrej prasy, ponieważ były często robione, aby wykorzystać naiwność fanów. - W ostatnich latach sytuacja uległa trochę poprawie, choć w dalszym ciągu na gry oparte na znanych markach patrzy się z dystansem i nieufnością - podkreśla. Na pytanie, czy wybieranie rozpoznawalnych marek to dobra droga dla producentów Żochowski pyta, co dokładnie ma być efektem współpracy. - Osiągniecie sukcesu finansowego czy jednak dostarczenie na rynek produktu wysokiej jakości? Bo to niestety nie zawsze idzie w parze.

(KAP, 17.08.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.