Dział: RADIO

Dodano: Luty 17, 2021

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Przedstawiciele ponad 200 stacji wspólnie przeciwko planom rządu

Radiowcy zaznaczają, że Polska będzie miała najbardziej restrykcyjne przepisy tego typu w całej Europie (fot. Ben Koorengevel/ Unsplash)

Nadawcy reprezentujący łącznie 202 stacje ogólnopolskie, ponadregionalne i lokalne wspólnie wystosowali list do władz, w którym stanowczo sprzeciwiają się podniesieniu minimalnego udziału utworów polskojęzycznych z 33 proc. do 49 proc.

Dziś, zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, stacje radiowe muszą przeznaczać co najmniej 33 proc. czasu emitowania piosenek na utwory, które są wykonywane w języku polskim, z tego co najmniej 60 proc. w godz. 5-24. Jednak projekt ustawy zakładającej pobieranie od mediów tzw. składki od reklam (miałby wejść w życie 1 lipca) przewiduje, że ten udział wzrośnie do co najmniej 49 proc.

Pod listem skierowanym m.in. do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji podpisali się prezesi czterech największych grup radiowych w Polsce: Eurozetu, Grupy RMF, Grupy Radiowej Agory i Time SA, a także przedstawiciele Pakietu Niezależnych, który skupia 58 lokalnych rozgłośni. Łącznie sygnatariusze reprezentują 202 stacje, czyli blisko 70 proc. wszystkich istniejących w Polsce.

Jak podkreślają sygnatariusze listu, na proponowanej zmianie i podniesieniu limitu polskiej muzyki do 49 proc. zyskają wielkie światowe koncerny internetowe, przede wszystkim platformy streamingowe, które nie podlegają żadnym tego typu regulacjom.

W liście nadawcy podkreślają też, że obecnie playlisty układane są na podstawie szczegółowych badań preferencji muzycznych wśród odbiorców konkretnych rozgłośni, co jest standardem na całym świecie. Niedopasowanie muzyki w radiu do oczekiwań słuchaczy spowoduje – zdaniem sygnatariuszy – ich odejście. Według radiowców pociągnie to za sobą spadek zainteresowania reklamodawców radiem i obniżenie przychodów reklamowych.

Radiowcy zaznaczają, że po ewentualnym wprowadzeniu wyższego limitu Polska będzie miała najbardziej restrykcyjne przepisy tego typu w Europie. Przypominają, że nawet we Francji, która ma najsurowsze regulacje, istnieje nakaz emisji 40 proc. francuskiej muzyki. Językiem francuskim posługuje się jednak 600 mln ludzi na świecie.

Press

źródło: materiały prasowe

Przedstawiciele rozgłośni podkreślają też, że propozycja polskiego rządu w ogóle nie uwzględnia specyfiki wielu formatów radiowych. Stacjom nadającym w wąskich formatach – jak tłumaczą – będzie trudno dobrać odpowiednią ilość polskiego repertuaru wpisującego się w ich profil. Ucierpieć mogą na tym ambitne projekty, takie jak rozgłośnie nadające muzykę filmową, chillout, klasyczny rock, czy stacje skierowane do młodego słuchacza, grające w formacie CHR.

Sprawdź, o czym piszemy
w najnowszym numerze

Okładka

(KOZ, 17.02.2021)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.