Zhakowane konta twitterowe wiceminister rozwoju i partnera w R4S
Iwona Michałek i Robert Pietryszyn poinformowali, że ich konta zostały zaatakowane przez hakerów (fot. materiały prasowe/ screen YouTube.com/ inwestorzy.tv)
Na kontach twitterowych wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwony Michałek oraz partnera w agencji R4S Roberta Pietryszyna pojawiły się wpisy z grafiką, która przedstawia Jarosława Kaczyńskiego za więziennymi kratami. W obu przypadkach miało dojść do włamania na konta.
We wtorek na koncie Iwony Michałek, wiceszefowej resortu rozwoju, pojawił się wpis: "Gang PiS na czele z Kaczyńskim przekroczył wszelkie możliwe granice. Okrucieństwo i bezkarność stały się normą dla rządzącego establishmentu. Nie chcę już być po tej samej stronie z mordercami, katami i złodziejami". W kolejnym poście dodano: "PiS to typowa dyktatorska, antydemokratyczna organizacja przestępcza, która skoncentrowana na bogaceniu się w sposób nieuczciwy" (pisownia oryginalna - przyp. red.).
Michałek wydała oświadczenie, w którym zapewniła, że nie była autorką wpisów. "Moje konto zostało skradzione. Odzyskałam dostęp, jednocześnie złożyłam również zawiadomienie do prokuratury w tej sprawie" – napisała na Twitterze Iwona Michałek z Porozumienia.
Także konto Roberta Pietryszyna, partnera w agencji R4S Consulting, zostało zhakowane. Na jego profilu udostępniono wpis wiceminister Michałek z dopiskiem: "PiSowcy uciekają jak szczury z tonącego okrętu. Kolejny działacz wystąpił przeciwko gangowi Kaczyńskiego". O tym, że doszło do włamania na konto, poinformowała na Twitterze agencja R4S: "Konto @pietryszyn, jednego z naszych partnerów, zostało dziś zhakowane. Sprawa już została zgłoszona" – napisano.
W ostatnich tygodniach o przejęciach kont społecznościowych informowali także inni politycy PiS: Joanna Borowiak, Arkadiusz Czartoryski, Marcin Duszek czy Andrzej Melak. Redakcja Konkret24 ustaliła, że ataki na konta zaczęły się od linku do nieprawdziwej informacji dotyczącej "planowanej wielkiej wojny NATO z Rosją".
W połowie grudnia na profilu facebookowym minister rodziny i polityki społecznej pojawił się wpis obrażający kobiety wspierające Strajk Kobiet. Polityczka PiS odcięła się wówczas od wpisu, twierdząc, że jej konto także padło ofiarą hakerów.
Sylwia Czubkowska, redaktor prowadząca Spider's Web+, tłumaczy, że takie przejęcia kont mogą być związane z niską świadomością polityków w kwestiach związanych z bezpieczeństwem cyfrowym. – Politycy klikają w niezweryfikowane linki, które dostają w wiadomości, i wówczas tracą dostęp do konta. Dlatego uważam, że rządzący powinni przejść szkolenia z cyberbezpieczeństwa i netykiety – mówi Czubkowska.
(BAE, 13.01.2021)
