Kanał Sportowy: firma obsługująca donacje nie przesłała potrzebującym 20 tys. zł
Krzysztof Stanowski zapowiedział zgłoszenie sprawy policji (screen: YouTube/Kanał Sportowy)
Twórcy Kanału Sportowego alarmują, że obsługująca donacje firma Tip and Donation (TAD sp. z o.o.) od miesięcy nie wypłaciła ponad 20 tys. zł zebranych przez KS na cele charytatywne.
Pieniądze zebrano podczas charytatywnych transmisji zebrania zarządu. O sprawie poinformowali na Twitterze twórcy Kanału Sportowego. "Nie odpisują na maile i nie odbierają telefonu. Ich strona - a więc usługi - wciąż funkcjonuje" - napisał na Twitterze Krzysztof Stanowski. Jak dodał, chodzi o kwotę ponad 20 tys. zł. "Oczywiście będziemy musieli to zgłosić policji, ale wciąż mamy nadzieję, że pieniądze dla potrzebujących osób się odnajdą" - dodał.
"Firmo Tip And Donations z Krakowa, czy pomyliliście odwagę z odważnikiem?! Pan Filipowicz [Karol, prezes firmy - przyp. red.] nie raczy od tygodni odebrać ani oddzwonić. Ogarnijcie się! Oddaliśmy nasze pamiątki by wesprzeć chorych ludzi. A Wy od miesięcy nie przelewacie środków. Nie jest Wam tak zwyczajnie wstyd?" - wtórował mu Mateusz Borek.
Jak pisze serwis Bezprawnik.pl, firma zajmuje się obsługą donacji, dzięki którym użytkownicy mogą podczas internetowych transmisji wpłacać pieniądze. Serwis zauważa, że polityka prywatności dostępna na stronie Tip and Donation jest sporządzona niepoprawnie, podane są też różne adresy siedziby firmy.
Prośbę o ustosunkowanie się do zarzutów wysłaliśmy we wtorek na udostępniony na stronie firmy adres. Do opublikowania tego tekstu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
(JSX, 26.08.2020)
