"Gazeta Wyborcza" broni dziennikarza "Rzeczpospolitej"
Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" opublikowała apel, w którym za oszczercze uznała insynuacje prezesa PZU Jaromira Netzela wobec Bertolda Kittela. Netzel zarzudził wczoraj dziennikarzowi "Rzeczpospolitej" współpracę ze służbami specjalnymi.
Bertold Kittel od dwóch miesięcy opisuje niejasną rolę prezesa PZU w bankructwie pomoeskiej firmy Drob-kartel. Po wczorajszej publikacji "Rz" Netzel zwołał konferencję prasową. Poinformował na niej, że w przyszłym tygodniu ukażą się w mediach ogłoszenia z pytaniami do Kittela: "Kto ma być beneficjentem bezprecedensowej kampanii przeciw mojej osobie?", "Czy prawdą jest, że honorarium za teksty trafiło na konto na Kajmanach". "Gazeta Wyborcza", odnosząc się dzisiaj do wypowiedzi prezesa PZU, uznała je za insynuacje. "To najgorsze oszczerstwo, jakie może spotkać dziennikarza. Netzel chce w ten sposób podważyć wiarygodność mediów i wymusić ich milczenie" - napisano w apelu. Wydawca dziennika zapowiedział w nim ponadto, że nie przyjmie do publikacji ogłoszenia Jaromira Netzela. O to samo zwrócił się również do innych redakcji: "Apelujemy do kolegów innych mediów, by odmówiły publikacji takich ogłoszeń Netzla. Prezes PZU może łatwo dotrzeć do opinii publicznej, choćby odpowiadając na pytania dziennikarzy". Bertold Kittel zapowiedział skierowanie sprawy do sądu.(BS, 18.08.2006)










