Dział: INTERNET

Dodano: Grudzień 17, 2018

Narzędzia:

Drukuj

Drukuj

Blogerka krytykowana za podróż na zaproszenie następcy tronu Arabii Saudyjskiej

Blogerka Anna Skura podróżuje po Arabii Saudyjskiej, bo dostała zaproszenie od księcia Muhammada ibn Salmana (screen z Instagram/Whatannawears)

Fala krytyki spadła na blogerkę modową, prowadzącą blog What Anna Wears, po tym jak w weekend pochwaliła się zdjęciami z podróży do Arabii Saudyjskiej. 

Blogerka Anna Skura 14 grudnia opublikowała na Instagramie zdjęcia z Arabii Saudyjskiej, jednocześnie chwaląc się, że pojechała tam na zaproszenie księcia i jednocześnie następcy tronu tego kraju - Muhammada ibn Salmana. Pretekstem do odwiedzin były wyścigi samochodowe Formuły E, w których uczestniczyła jako widz. Pod zdjęciem napisała, że Arabia Saudyjska "otwiera się na turystów i chce pokazać światu swoją kulturę".

Wpis blogerki spotkał się z ostrą krytyką w mediach społecznościowych. Wytknięto jej, że przyjęła zaproszenie od następcy tronu kraju, który - jak podają służby śledcze - odpowiada za śmierć Dżamala Chaszodżdżiego, saudyjskiego dziennikarza, felietonisty "Washington Post", który publikował krytyczne teksty dotyczące władz Arabii Saudyjskiej.

Mimo fali krytyki Anna Skura nie przerwała relacjonowania w mediach społecznościowych swojej podróży. Z wpisu na Instagramie usunęła jednak zdanie, że została zaproszona przez księcia Arabii Saudyjskiej.

W podesłanym w poniedziałek rano oświadczeniu Anna Skura wyjaśnia, że zaproszenie otrzymała od organizatora międzynarodowego cyklu Grand Prix Formuły E - Saudia Ad Diriyah E-prix Team. „To przekonało mnie, żeby tu przyjechać. Oczywiście nie otrzymałam żadnego meila od księcia, a ta informacja nie była prawdziwa, dlatego przepraszam, że wprowadziłam Was w błąd i niepotrzebne zdenerwowanie” - pisze Skura do swoich fanów.

Blogerka podkreśla, że oprócz niej w wyścigach uczestniczyli dziennikarze z USA, Niemiec, Francji, Włoch i Hongkongu oraz gwiazdy sportu i celebryci.

„Przykro mi i przepraszam Was, że poczuliście się rozczarowani moim zachowaniem, bo nigdy nie było to moją intencją. Mam też wielką nadzieję, że już więcej nie będziecie musieli tego tutaj doświadczać i mimo to zostaniecie tu ze mną, by wspólnie dalej odkrywać świat” - napisała Skura.

(IKO, 17.12.2018)

* Jeśli znajdziesz błąd, zaznacz go i wciśnij Ctrl + Enter
Pressletter
Ta strona korzysta z plików cookies. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień dotyczących cookies w przeglądarce zgadzasz się na zapisywanie ich w pamięci urządzenia. Dodatkowo, korzystając ze strony, akceptujesz klauzulę przetwarzania danych osobowych. Więcej informacji w Regulaminie.